Zawodnikom Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra, udało się wczoraj wyjechać na własny tor i pokręcić pierwsze kółka przy W69. Kilka dni temu na torze w Zielonej Górze leżał jeszcze śnieg, jednak ciężka praca nad jego przygotowaniem, pozwoliła na odbycie się pierwszego treningu.
Junior Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra – Sebastian Niedźwiedź, przyznaje, że potrzebna jest mu największa ilość jazdy, aby być dobrze przygotowanym do sezonu. – Fajnie się pobawić i posiłować z motocyklem. Musimy się rozkręcać coraz mocniej i jak najwięcej jeździć. Tor był dzisiaj dość wymagający. Mamy trochę takiej plastelinki, ale jakoś jeździmy. U mnie na szczęście wszystko jest już w porządku, więc to duży plus. Teraz potrzebuję jak najwięcej jazdy, aby wyeliminować wszystkie błędy.
Nowy zawodnik zespołu z Winnego Grodu – Kacper Gomólski, za którym już trochę treningów na innych obiektach, docenia ogrom pracy, jaki został włożony w przygotowanie toru na W69. – Cała falubazowa załoga wykonała świetną robotę, abyśmy mogli tutaj dziś pojeździć. Kilka dni temu leżał tu jeszcze śnieg, więc tej pracy trzeba było trochę włożyć, ale tor póki co nadaje się do indywidualnych jazd i jest strasznie przyczepny. Od prostej startowej, do końca pierwszego łuku jest najgorzej. Ten fragment tor jest długo w cieniu i to przeszkadza w szykowaniu równej nawierzchni. My na początku sezonu musimy szukać różnych torów, aby jak najlepiej wjeżdżać się w sezon. Ja mam już za sobą kilka jednostek i teraz szukam okazji do ścigania. Wczoraj na przykład pojeździłem trochę spod taśmy w Ostrowie. Cały czas mamy problem z pogodą. Ona dyktuje warunki, a z pewnością najwięcej chcielibyśmy jeździć na swoim torze. Tego dziś najbardziej brakuje. Dziś, przy takim torze, wyjątkowo ważne okazuje się przygotowanie zimowe.
Zadowoleni z wyjazdu na tor są także pozostali juniorzy Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra – Mateusz Tonder oraz Alex Zgardziński. – Fajnie, że udało nam się wyjechać na zielonogórski tor. Dziś było dość ciężko, ale z każdym wyjazdem czułem się pewniej na motocyklu. To już mój czwarty trening, więc trochę kółek już pokręciłem. Czekamy teraz na poprawę prognozy pogody i kolejne treningi w Zielonej Górze. Na motocyklu czuję się swobodnie, a to duża zasługa dobrze przepracowanej zimy – przyznał Tonder. Podobne odczucia ma Zgardziński. – Cieszę się, że wyjechaliśmy na nasz tor, bo gdybyśmy czekali dłużej to mogło by to nastąpić w przyszłym tygodniu. Dziś mamy już pierwsze jazdy na swoim torze za nami, więc to bardzo istotna sprawa. Niestety w tym tygodniu może być ciężko z kolejnym treningami, ale w przyszłym ma być już dobra pogoda, więc tych treningów z pewnością odjedziemy wystarczająco dużo.
Źródło: zuzel.falubaz.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!