Za ekipą Esbjerg Vikings kiepski sezon w rodzimych rozgrywkach ligowych. „Wikingom” mimo posiadania w swoich szeregach Nielsa Kristiana Iversena czy Piotra Protasiewicza, nie udało się awansować do finału Metal Speedway League. Można to śmiało uznać za porażkę.
Włodarze klubu nie ukrywają, że zarówno pod względem ekonomicznym jak i sportowym, sezon 2017 trzeba spisać w Esbjerg na straty. Brak awansu do finału Drużynowych Mistrzostw Danii i tym samym brak jakiegokolwiek medalu to cios. Doszło do wielu zmian, także w składzie „Wikingów”, z którego „wylecieli” wszyscy zakontraktowani przed poprzednim sezonem Polacy.
Przypomnijmy, że umowy z Esbjerg Vikings na miniony sezon posiadała czwórka „biało-czerwonych”: Piotr Protasiewicz (kat. „A”), Daniel Kaczmarek, Bartosz Smektała i Piotr Świderski (wszyscy kat „B”). Na torze przez cały sezon obejrzeliśmy tylko „PePe”, który wystąpił w dwóch meczach i zdobył w nich 15 punktów z bonusem w 12 biegach. Nie ma także czwórki Duńczyków: Nicolai’a Klindta, Patricka Hansena, Kaspra Andersena i Michaela Palm Tofta. Podsumowując, działacze zostawili tylko Iversena, Tima Sørensena oraz René Bacha.
Ten ostatni ma pełnić funkcję kapitana zespołu, zastępując na tym stanowisku Klindta, który wrócił do Holsted. – René to solidny zawodnik już od wielu sezonów, zawsze stara się iść na przód i robi wszystko, co w jego mocy, aby było dobrze. Kiedy w ubiegłym roku nie wszystko było należyte, Bach utrzymał swój poziom (Bach w 10 spotkaniach zdobył 89 punktów i 11 bonusów, co przy 54 biegach dało mu średnią 1,852. Sklasyfikowany został wyżej m.in. od Bjarne Pedersena, Frederika Jakobsena, Patricka Hougaarda czy Rasmusa Jensena – dop. aut.). Ufamy mu, więc to naturalne, że został kapitanem zespołu – mówi Mads Kølbæk, prezes „Wikingów”. Sam zawodnik nie ukrywa, że jest szczęśliwy i rolę kapitana uważa za spore wyróżnienie. Dołoży wszelkich starań, aby jego zespół wrócił do ligowej czołówki.
W chwili obecnej Esbjerg Vikings w swojej kadrze posiada dziesięciu zawodników. Liderem tejże ekipy ma być najbardziej doświadczony i utytułowany – Niels Kristian Iversen, który jest jedynym żużlowcem legitymującym się kategorią „A”. Wśród kolejnych nazwisk można dojrzeć dwójkę Polaków – Adriana Gałę (B) oraz Damiana Adamczaka (C). W Metal Speedway League obowiązuje podział na kategorie grupowe. Do każdej z nich przypisane są punkty (kolejno: 8, 6, 3, 1). Pięcioosobowy skład drużyny podczas meczu musi mieścić się w limicie 19-24 punktów. W składzie meczowym znaleźć może się tylko jeden zawodnik posiadający kategorię „A” i maksymalnie trzech z kategorią „B”, pod warunkiem, że nie ma wtedy zawodnika z kat. A. W zestawieniu musi się też znajdować przynajmniej dwóch jeźdźców posiadających duńską licencję oraz jeden krajowy żużlowiec poniżej 21 roku życia lub posiadający kategorię D.
– Na pewno nie będziemy w tym roku poza czołową trójką! Uważam, że mamy zespół, w którym naprawdę wszystko może wypalić. W ubiegłym roku nie było tak „kolorowo”, bowiem wpadły nam kontuzja np. Nielsa czy Nicolai’a, a to było za dużo, niż moglibyśmy wypełnić. Zagraniczni zawodnicy, których posiadaliśmy w składzie nie spełnili z kolei naszych oczekiwań – dodaje nowy kapitan zespołu.
Pierwszy mecz tego zespołu 2 maja. Do Esbjerg przyjedzie wówczas lokalny rywal – Region Varde Elitesport z Hansem Andersenem, Mikkelem Bechem czy Tomaszem Gapińskim na czele.
Kadra Esbjerg Vikings:
A – Niels Kristian Iversen (Dania)
B – René Bach (Dania)
B – Lasse Bjerre (Dania)
B – Rohan Tungate (Australia)
B – Adrian Gała (Polska)
C – Tim Sørensen (Dania)
C – Artjoms Trofimovs (Łotwa)
C – Damian Adamczak (Polska)
D – Mathias Nielsen (Dania)
D – Mark Beyer (Dania)
źródło: jv.dk
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!