Jakub Żurek przeżywa najtrudniejsze dni w swojej młodej karierze. Po ustnych zapewnieniach o pewnym miejscu w składzie usłyszał, że Pronergy Polonia Piła jednak na niego nie postawi. Junior opowiada nam, jak wyglądały kulisy tej niespodziewanej decyzji.
W czwartkowe popołudnie na profilu Jakuba Żurka pojawiła się informacja, że mimo wcześniejszych zapewnień nie znalazł się w składzie Pronergy Polonii Piła na sezon 2026. 18-latek został postawiony w bardzo trudnej sytuacji, bo wraz z wybiciem północy zamknęło się podstawowe okno transferowe. Jedynym plusem jest to, że Żurek wraca z wypożyczenia do Leszna i to właśnie stamtąd będzie mógł zostać ponownie wypożyczony bez czekania na otwarcie się okienka transferowego.
Skontaktowaliśmy się z zawodnikiem, który opowiedział nam szerzej o całej sprawie. Jak podkreśla, miał ustne porozumienie z pilskim klubem, a o zmianie decyzji dowiedział się nagle… w poniedziałek.
– Dowiedziałem się o tym w tym tygodniu, dokładnie w poniedziałek (17.11). Były to ustne deklaracje. Rozmawiałem z Panem Prezesem Słowińskim tydzień temu i zapewniał mnie, że mam pewne miejsce w składzie i że nie mam się o nic martwić – mówi Żurek.
Junior nie ukrywa, że do dziś nie zna powodów zmiany decyzji. Co więcej, jak sam twierdzi, Pronergy Polonia Piła nawet nie skontaktowała się z Unią Leszno, by omówić przedłużenie wypożyczenia.
– Klub nie podał mi konkretnego powodu, dlaczego nie będę tam jeździł. Powiedzieli, że nie mogli dodzwonić się do Leszna, żeby porozmawiać o wypożyczeniu, a to Piła nie odbierała telefonów. Jestem honorowy, dlatego nie szukałem innego klubu. Teraz jestem na lodzie – podkreśla w rozmowie ze speedwaynews.pl.
Żurek przyznaje, że chciał być lojalny wobec klubu, który dał mu szansę, lecz dziś widzi, że ta lojalność obróciła się przeciwko niemu. Mimo to nie zamierza składać broni. Prowadzi rozmowy z innymi drużynami, choć wie, że większość ekip ma już gotowe kadry. Niewykluczone, że nowego pracodawcę znajdzie dopiero w trakcie sezonu.
– Prowadzę rozmowy z innymi klubami. Na ten moment nie mam żadnej gwarancji przez późną decyzję Piły. Ta sytuacja nie wpłynie jednak na moje przygotowania – trenuję dalej i chcę być coraz lepszy – dodaje.
W minionym sezonie Żurek był podstawowym juniorem pilskiego zespołu. Wystartował w 54 biegach, zdobył 51 punktów i siedem bonusów (1,074 pkt/bieg). W końcówce rozgrywek był jednym z wyróżniających się zawodników, co potwierdził choćby w finałach KLŻ, w których zdobył 3 oraz 9+1 punktów.
– Sezon oceniam bardzo dobrze, duża radość z awansu, super atmosfera przez cały sezon… a na koniec – takie negatywne zaskoczenie – skwitował zawodnik.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!