Josh Pickering, na ten moment, nie znalazł zatrudnienia w polskich strukturach. 28-latek z Australii parafował umowę w Cab Direct Championship, zostając zarazem liderem Scunthorpe Scorpions. Początek sezonu 2026 spędzi najpewniej na jeździe w obu ligach brytyjskich.
Josh Pickering stawia przede wszystkim na jazdę. Australijczyk po sezonie w Fogo Unii Leszno wypada jednak z karuzeli zainteresowania, a nawet w Krajowej Lidze Żużlowej próżno szukać ciekawych ofert dla byłego zawodnika Ultrapur Startu Gniezno. Niepewna sytuacja zmusza do podjęcia kroków, które zahaczają o przeszłość żużlowca. Po roku przerwy, powraca do Cab Direct Championship i zostanie liderem Scunthorpe Scorpions. Kalkulowana średnia meczowa wynosząca ponad 11 sugeruje, że Scorpions stawiają wszystko na jedną kartę. Jednakże David Howe, menedżer zespołu, musiał się nieco napracować, aby ściągnąć Pickeringa do swojego zespołu.
– Szukaliśmy nowego lidera przez pewien czas, składając zapytania kilku osobom – powiedział Howe dla Speedway Stara. – Tematy upadały, ale nagle Josh był chętny. Przyznał, że interesuje go jedynie wygrywanie. Pozostawaliśmy w kontakcie, aby potem pokazać mu nasz plan. Był zadowolony i od razu podpisał kontrakt.
Urodzony lider
Josh Pickering od pewnego czasu jest kapitanem Sheffield Tigers, a jego pogodne nastawienie pomaga żużlowcom oraz działaczom w podejmowaniu słusznych decyzji. Można powiedzieć, że „Picko” wykonuje tytaniczną pracę w parku maszyn. Jego determinacja do zwyciężania działa motywująco na kolegów z drużyny, o czym jest przekonany David Howe.
– Wiesz, czego możesz oczekiwać od Josha w ważnych wyścigach. Jednakże chodzi również o jego podejście poza torem. Będzie znacznym wsparciem w parku maszyn, gdzie jego entuzjazm na pewno pomoże. Nie mogę się doczekać współpracy w sezonie 2026 – przyznaje.
Zabezpieczył się na sezon
Przede wszystkim Pickering chciał ponownie ścigać się w Polsce. Australijczyk postawił jednak zbyt wymagające oczekiwania płacowe, przez co najpewniej pozostanie bezrobotny na początku sezonu. 28-latek zabezpieczył się pod tym kątem, angażując się w obu ligach brytyjskich.
– Jedynym minusem Josha jest jego średnia. Mieszka obecnie w Doncaster i z tego co obecnie wiemy, nie ma klubu w Polsce na przyszły sezon. Jedynym logicznym wyborem jest jazda w obu ligach brytyjskich. Jestem pewny, że nadal będzie szukał angażu w Polsce, ale nadal będzie ścigał się u nas – zapewnia Howe.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!