Zapraszamy na kolejną podróż wehikułem czasu. Tym razem akcja przenosi się do roku 2000, gdy rywalizowały ze sobą ekipy z Torunia i Gorzowa.
![]()
Już w wielkanocną niedzielę w Gorzowie odbędzie się kolejne ligowe starcie pomiędzy Gezet Stalą Gorzów, a PRES Grupa Deweloperska Toruń. Zapraszamy na małą podróż w czasie do 2000 roku, gdy rozgrywała się walka o awans do najlepszej czwórki sezonu.
Kontekst przedmeczowy
Mecz miał rozegrać się w Toruniu, w końcowej fazie sezonu zasadniczego. Wygrana bardzo przybliżała klub z Grodu Kopernika do fazy play-off, która dałaby im utrzymanie co było celem ekipy prowadzonej przez Jana Ząbika. Gorzowianie w zasadzie byli pewni awansu do top 4. Jednak wygrana przybliżyła by ich mocno do brązowych medali. Wtedy najlepsza czwórka rywalizowała w formacie każdy z każdym, a punkty zdobyte we wcześniejszej części sezonu przechodziły dalej.
Przebieg meczu
Pojedynek od samego początku zwiastował duże emocje. Pierwsze małe przełamanie nastąpiło w czwartym wyścigu, gdy para Sullivan-Handberg w stosunku 4:2 pokonała Crumpa oraz Palucha. Zespół ówczesnego Pergo Gorzów odpowiedział w wyścigu numer siedem podwójną wygraną. W roli głównej ponownie duet Paluch-Crump, a w pokonanym polu zostali Kowalik i Chrzanowski.
Druga część zawodów toczyła się nieco bardziej pod dyktando „Aniołów”, a świadczą o tym szczególnie dwa mocne ciosy wyprowadzone przez podopiecznych Jana Ząbika w biegach numer dziesięć oraz jedenaście. Wtedy miejscowi wyszli na ośmiopunktowe prowadzenie.
O biegach nominowanych z tego meczu można by napisać książkę. A wyścigu trzynastym wygrywa Okoniewski, jednak po biegu zgłasza iż widział palące się czerwone światło przerywające jazdę zawodników. Nie zjeżdża z toru tylko dlatego, że oglądając się za siebie widzi wciąż jadących rywali. Wyścig czternasty zapisał się z tego meczu fanom żużla najbardziej. Defekt motocykla notuje Piotr Świst. Torunianie wygrywają podwójnie dzięki czemu wjeżdżają do najlepszej czwórki sezonu. Po wyścigu Świst zgłasza, że sędzia machał czerwoną chorągiewką przez co przymknął manetkę gazu. Sędzia jednak pozostaje nieugięty i wynik tej gonitwy zostaje zaliczony.
Wyniki (za speedway.hg.pl)
Apator Netia Toruń: 48
9. Wiesław Jaguś (2,2,3,0,3) 10
10. Robert Kościecha (1*,1*,1,3,2*) 8+3
11. Ryan Sullivan (3,3,2,3,2) 13
12. Gert Handberg (0,1,1,2*) 4+1
13. Mirosław Kowalik (2,3,1,2*,0) 8+1
14. Łukasz Pawlikowski NS
15. Tomasz Chrzanowski (1*,0,0,2*,2) 5+2
Pergo Gorzów: 42
1. Piotr Paluch (0,0,2*,0,T) 2+1
2. Jason Crump (3,2,3,3,3) 14
3. Piotr Świst (2,2,2,1,D) 7
4. Andreas Jonsson (1*,1*,0,1,1) 4+2
5. Tomasz Bajerski (3,3,0,2*,1) 9+1
6. Tomasz Kwiatkowski NS
7. Rafał Okoniewski (0,0,3,0,3) 6
Mirosław Kowalik
Piotr PaluchAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!
FINAŁ Indywidualnego Pucharu Polski 85-140cc w Wawrowie
Puchar MACEC w Pardubicach
4. runda Extraligi w Žarnovicy
