W minioną niedzielę na Bawarii w Olching odbył się coroczny turniej Goldene Band. Kapitalne ściganie zwyciężył Paco Castagna, a sporego pecha zaliczył, jadący „all in”, Lars Skupień. Zawody te były również ostatnimi w karierze niemieckiej legendy - Mirko Woltera.
Deszcz podniósł ciśnienie
Tegoroczny sezon stoi mocno pod znakiem pogody, a dokładniej deszczu. Nie inaczej było w Olching, gdzie prognozy sugerowały zachmurzony, jednak bezdeszczowy dzień. Wszystkie nadzieje na suche zawody legły w gruzach już na trzy godziny przed zawodami. Intensywne opady mocno zlały nawierzchnię na bawarskim owalu. Na szczęście na krótko przed prezentacją intensywność deszczu zmalała, by ostatecznie całkowicie odpuścić.
Skupień – po wszystko, albo po nic
Najlepszym biało-czerwonym w turnieju okazał się Lars Skupień. Wychowanek rybnickiej drużyny za sprawą swej waleczności na długo pozostanie w sercach bawarskiej publiczności. 27-latek w każdym z biegów miał niesamowitą prędkość, jednakże nie zawsze wychodziły mu starty. To właśnie wtedy rozpoczynał szaleńczą pogoń za swoimi rywalami.
Zarówno jak w drugiej, tak i dodatkowej gonitwie Lars spod taśmy wyszedł jako trzeci. Natychmiastowo brał się za gonienie swoich rywali. W tym wszystkim nie było by nic niezwykłego, gdyby nie fakt, iż Polak napędzał się przy samej bandzie. Jechał tam, gdzie żaden z pozostałych zawodników się nie odważył. Pod bandą było sporo mokrej i bardzo śliskiej nawierzchni, która odsypana była z wewnętrznej strony toru.
Niestety w dwóch swoich startach Skupień lekko przeszarżował co skutkowało zapoznaniem się z nawierzchnią. Jednakże to, ile emocji dostarczył kibicom zebranym w Olching, na długo pozostanie w ich pamięci.
Oprócz Larsa Skupienia wystąpił również Jakub Oleksiak oraz Polak niemiecką licencją – Patrick Hyjek. Oboje jednak zaliczyli dość przeciętne zawody, zdobywając po 5 punktów, zajmując odpowiednio jedenaste i dwunaste miejsce w klasyfikacji. Na spory plus wyszedł ostatni bieg wychowanka Unii Leszno, który to wygrał.
Podczas jazdy na dystansie u młodego żużlowca było widać znacznie lepszą prędkość i pewność siebie. Po ostatniej gonitwie wnioskować było można, że 17-latek odnalazł odpowiednie przełożenia oraz ścieżki na torze w Olching. To wszystko nastąpiło jednak zbyt późno, by mógł pomarzyć o znacznie lepszym wyniku.
Castagna z złotą szarfą
To był dzień przesympatycznego Włocha. Wynik, jaki zrobił Paco mówi sam za siebie. Cztery wygrane i tylko jedna przegrana w swojej drugiej gonitwie z Madsem Hansenem. Od samego początku Włoch znalazł odpowiednie ustawienia, co pozwoliło mu na spokojną wygraną w pierwszej serii turnieju. Była ona niezwykle kluczowa, gdyż po opadach deszczu u niektórych zawodników wystąpił element zaskoczenia nawierzchnią.
Włoch zrobił również show po zakończeniu zawodów. Krótko po biegu dodatkowym wyjechał na tor i wraz z Martinem Smolinskim zrobili kilka pokazowych kółek na jednym kole. Tym, co zostali na wręczeniu nagród utkwi w pamięci również radość Castagni ze swojej wygranej. Cieszył się on bowiem niczym przysłowiowe dziecko z nowej zabawki.
Legenda odwiesza swój stalowy but
Tak jak już wcześniej informowaliśmy, we wrześniu swoją decyzją o zakończeniu sportowej kariery po sezonie 2024 podzielił się Mirko Wolter. 48-latek postanowił nie organizować turnieju pożegnalnego, a jedynie żegnać się z kibicami na każdych zawodach, w których wystąpi. Tak też robił m.in. w Brokstedt, Meißen czy Wittstocku. Turniej o złotą wstęgę był ostatnim, jakim zawodnik miał zaplanowany w swojej karierze. Przed zawodami w kilku słowach klub jak i zawodnicy podziękowali doświadczonemu Niemcowi za jego wkład w rozwój czarnego sportu w Niemczech. Został również nagrodzony okolicznościowym pucharem, który legendzie wręczyła Celina Liebmann.
Same zawody nie do końca poszły po myśli Mirko. Zdobył zaledwie 3 punkty, z którymi sklasyfikowany został na czternastym miejscu. Wynik jednak nie do końca grał pierwszorzędną rolę, a dobra zabawa i pożegnanie się z publiką. Po ostatnim starcie do niegdyś nadziei niemieckiego żużla wyszedł prawie cały parking. Żużlowcy, mechanicy, działacze oklaskiwali kończącego swą karierę Mirko, po czym gdy tylko zgasił motocykl został kilka razy podrzucony do góry.
Wyniki Międzynarodowego Turnieju „Goldene Band” w Olching:
1. Michele Paco Castagna (Włochy) (3,2,3,3,3) 14
2. Mads Hansen (Dania) (2,3,3,3,1) 12 + 1. miejsce w biegu dodatkowym
3. Martin Smolinski (Niemcy) (2,3,2,3,2) 12 + 2. miejsce w biegu dodatkowym
4. Lars Skupień (Polska) (3,W,3,3,3) 12 + wykluczenie w biegu dodatkowym
5. Norick Blödorn (Niemcy) (3,3,1,2,3) 12 + defekt w biegu dodatkowym
6. Jewgienij Kostygow (Łotwa) (3,2,2,2,2) 11
7. Sam Jensen (Dania) (2,3,1,2,2) 10
8. Anton Karlsson (Szwecja) (1,2,2,2,1) 8
9. Sandro Wassermann (Niemcy) (1,0,1,1,3) 6
10. Valentin Grobauer (Niemcy) (2,1,0,1,2) 6
11. Jakub Oleksiak (Polska) (1,1,3,W,0) 5
12. Patrick Hyjek (Polska, lic. niemiecka) (0,1,2,1,1) 5
13. Mario Häusl (Niemcy) (0,2,0,1,0) 3
14. Mirko Wolter (Niemcy) (1,0,1,0,1) 3
15. Celina Liebmann (Niemcy) (0,1,0,0,0) 1
16. Julian Kuny (Słowenia) (0,W,0,0,0) 0
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!