To były dwa genialne sezony w wykonaniu kapitana PSŻ-u Poznań. Jego drogi z klubem na ten moment jednak się rozchodzą.
Aleksandr Łoktajew, bo o nim mowa – dołączył do PSŻ-u Poznań w 2022 roku. Nie dane było mu jednak pojawić się w składzie „Skorpionów”, bowiem Ukrainę nawiedziła wojna, a sam zawodnik z racji wieku poborowego nie otrzymał zgody od wojska i przez cały ten okres pomagał w trakcie konfliktu zbrojnego. Wszystko unormowało się już rok później i wtedy 29-latek mógł ponownie przyjechać do Polski, by wznowić treningi. Oczywiście umowę z tamtejszym beniaminkiem pierwszej ligi przedłużył, dzięki czemu był nieocenionym wsparciem drużyny.
W sezonie 2023 Łoktajew był najlepiej punktującym zawodnikiem, inkasując łącznie 131 „oczek” i 3 bonusy w 61 odjechanych wyścigach. Przełożyło się na piątą średnią w całych rozgrywkach 2,197 pkt./bieg. Choć formalnie Poznań spadł do drugiej ligi żużlowej to finalnie pozostał na zapleczu Ekstraligi, bowiem wyrzucono z niej niemieckie Landshut Devils.
Z racji ponownych startów na drugim poziomie ligowym w Polsce, Aleksandr oczywiście pozostał i na 2024 rok. Ten okazał się równie obfity, ponieważ kapitan PSŻ-u był znowu zabójczo skuteczny. Obecny 30-latek popisał się średnią 2,137 pkt./bieg, a tym razem lepszy od niego był tylko Ryan Douglas. Mieć takiego zawodnika w swoich szeregach to marzenie każdego prezesa.
Niestety na niekorzyść fanów poznańskich coś się zaczyna i coś się kończy. W poniedziałek oficjalnie działacze „Skorpionów” pożegnali Aleksandra Łoktajewa, dziękując mu za wspaniałe dwa lata. Przypomnijmy, że ekipa z Wielkopolski spełniła w tym sezonie swoje marzenia, awansując do fazy play-off, gdzie zaszła aż do półfinału. Podopiecznym Adama Skórnickiego naprawdę zabrakło niewiele, aby znaleźć się nawet w finale. W kuluarach obecnie mówi się, iż Ukraińcowi po zmianie barw najbliżej jest do Polonii Bydgoszcz, która walczy o Ekstraligę.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!