Ten sezon nie rozpieszcza Cellfast Wilków Krosno. Przez dużą część rundy zasadniczej kontuzjowany był Dimitri Berge. W ostatnim meczu fazy play-off rękę złamał Václav Milík. Teraz wypada kolejny z ich zawodników.
Mowa o Jonasie Seifercie-Salku, który w miniony poniedziałek w Danii wziął udział w groźnym upadku. Reprezentujący Wilki Krosno zawodnik w duńskiej SpeedwayLigaen startuje w barwach Slangerup Speedway. Na początku tygodnia jego zespół rywalizował z ekipą z Grindsted. W drugim wyścigu Jonas Seifert-Salk świetnie wystartował i założył całą stawkę z czwartego pola startowego. Jednak na szczycie pierwszego łuku zderzył się z Rune Thorstem. To zdarzenie spowodowało upadek całej czwórki zawodników.
Siła uderzenia była tak duża, że motocykl Thorsta wyleciał poza dmuchaną bandę okalającą tor. Duńczyk we wtorek wydał oświadczenie, w którym mówił, że robi co w jego mocy, aby wystąpić w niedzielnym meczu. – Ciężko pracujemy, żebym był gotowy na niedzielę. Przechodzę obecnie badania po poniedziałkowej kraksie w Grindsted. Muszę być pewny, że mój organizm wytrzyma trudy meczu. To długotrwały i bolesny proces, ale te testy są konieczne. Muszę mieć pewność, że dam radę pojechać. Odczuwam dużo bólu, ale walczę mimo to – napisał na Facebooku Seifert-Salk.
Koniec sezonu
Teraz już wiadomo, że Cellfast Wilki Krosno będą musiały radzić sobie bez niego. Duńczyk napisał na swoim Facebooku kolejne oświadczenie. Wynika z niego, że uraz kręgów jest na tyle poważny, iż wyklucza możliwość jazdy na żużlu. Uszkodzeniu uległy kręgi T3, T4 i T5. Są to drobne uszkodzenia, ale istnieje ryzyko iż przy kolejnym upadku Seifert-Salk mógłby zostać sparaliżowany. Dlatego Duńczyk podjął decyzję o przedwczesnym zakończeniu sezonu i skupieniu się na powrocie do zdrowia.
Oświadczenie Jonasa Seiferta-Salka
Uszkodziłem mój kręgosłup w trzech miejscach: T3, T4 i T5. To są małe pęknięcia, także na szczęście operacja nie jest konieczna. Jednak jeśli teraz wsiadłbym na motocykl i miał kolejny upadek istnieje duże prawdopodobieństwo paraliżu od klatki piersiowej w dół. Nie zamierzam aż tak ryzykować, dlatego też dopóki nie będę w pełni zdrowy nie wrócę na tor.
Jest mi smutno, że muszę przedwcześnie zakończyć sezon. Czułem, że wszystko zaczynało działać jak należy i złapałem dobrą formę. Co najważniejsze, osiągałem dobre wyniki we wszystkich klubach, które reprezentuje. Nie zamierzam jednak się załamywać i jestem zdeterminowany, żeby jak najszybciej wrócić na tor. Najbliższe miesiące spędzę na leczeniu, rehabilitacji i treningach.
Co zrobią Wilki Krosno?
W tej sytuacji Cellfast Wilki Krosno mają bardzo utrudnione zadanie w rewanżowym meczu z INNPRO ROW-em Rybnik. Brak Václava Milíka dało się jeszcze zatuszować zastępstwem zawodnika, ale brak Seiferta-Salka będzie bardziej odczuwalny. Jego miejsce najprawdopodobniej zajmie Norbert Krakowiak albo Patryk Wojdyło. Obaj ci zawodnicy spisują się w tym sezonie słabo. Ireneusz Kwieciński wolał wystawiać w ich miejsce młodzieżowców, jednak w tej sytuacji któryś z nich będzie musiał pojechać. Patryk Wojdyło spędził dwa minione sezony w Rybniku, więc wydaje się, że to on otrzyma szansę. Do rozgrywek zgłoszony został też Esben Hjerrild.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!