Po sobotnich zawodach Speedway of Nations dużo mówi się o fatalnym wyniku biało-czerwonych. Jednak mało kto mówi o reprezentacji, która była największym pozytywnym zaskoczeniem tych zawodów. Niemcy skończyli zawody na czwartym miejscu. Jest to najlepszy wynik w historii ich zmagań w SoN.
Rozpoczęło się bajecznie
Niemcy od razu zostali rzuceni na głęboką wodę. Rozpoczęli rywalizację od pierwszego biegu przeciwko Danii. Większość widzów spodziewała się komfortowego zwycięstwa Duńczyków, jednak Huckenbeck świetnie zabrał się ze startu. Jego kolega z pary Norick Blödorn na wyjściu z pierwszego łuku uporał się z Andersem Thomsenem. Następnie wykorzystał błąd Rasmusa Jensena, aby dołączyć do zawodnika Abramczyk Polonii Bydgoszcz i wygrać na otwarcie 7:2.
Drugi wyścig z udziałem reprezentacji Niemiec potwierdził, że to nie był przypadek. Tym razem to zawodnik Innpro ROW-u Rybnik prowadził od startu do mety. Fredrik Lindgren przyjechał za plecami dwudziestoletniego Niemca. Jego partner na dystansie uporał się z Jacobem Thorssellem, co dało im wygraną 6 do 3.
Brytyjczycy mocno zweryfikowali Niemców, pokonując ich 7:2. Następnie przyszła kolej na starcie z Polakami. Bieg ten okazał się tematem do dyskusji numer jeden. Niestety nie ze względu na piękne ściganie, a kontrowersyjną decyzję arbitra Aleksandra Latosińskiego. Warto tutaj dodać, że kontrowersje na temat sędziego Latosińskiego ciągną się za nim od dawna. Nawet dzień przed finałem SoN. Podczas sędziowania SoN 2 podjął decyzję o wykluczeniu Hellström-Bängsa za atak na Bartosza Bańbora. Decyzja ta spotkała się z dużą falą krytyki nawet od Polskich mediów i ekspertów żużlowych.
Huckenbeck ruszył się na starcie a Bartosz Zmarzlik podpuszczony przez niego, ruszył za wcześnie i wpadł w taśmę. Kapitan reprezentacji Polski był jednak przekonany, że to Niemiec pierwszy dotknął taśmy. Ciężko jednoznacznie ocenić, kogo należało wykluczyć, jednak decyzja zapadła i Bartosz Zmarzlik nie wystąpił w powtórce biegu, który wygrał Dominik Kubera. Jednak ze względu na system punktacji SoN, który premiuje drużynowy remis bardziej od indywidualnego wygrania biegu, Niemcy wygrali 11 wyścig wynikiem 5:4.
Podniesione głowy mimo słabej końcówki
Forma Niemców malała z biegu na bieg i przegrali oni dwa ostatnie wyścigi z Łotwą i Australią 6 do 3. Mimo tego wystarczyło to, aby zakończyć zawody na czwartym miejscu. Jest to fantastyczny wynik dla reprezentacji Niemiec, którzy nie tylko skończyli przed jednym z faworytów do złota, jakim była reprezentacja Polski. Był to także ich najlepszy wynik na Speedway of Nations w historii.
Dotychczas ich najlepszym wynikiem było zajęcie szóstego miejsca w finale roku 2019. Zawody te pokazały, że Niemcy w przyszłości mogą stać się dużym graczem na arenie narodowej. Jednocześnie Norick Blödorn utwierdza działaczy PGE Ekstraligi, że dopuszczenie zagranicznych juniorów do jazdy w ekstralidze może być świetną decyzją dla rozwoju żużla.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!