„Kiedyś było lepiej” – to sformułowanie pada z ust sympatyków czarnego sportu wyjątkowo często. Czasem bywa niesłusznie nadużywane, jednak mówiąc o żużlowej geografii, jest ono jak najbardziej trafne. I rzecz jasna nie chodzi tylko o liczne sukcesy Amerykanów i Nowozelandczyków, ale samo istnienie speedway’a w wielu miejscach, o których dziś wielu kibiców nie ma pojęcia. Jednym z nich jest Zimbabwe (dawniej rodezja), czyli kraj leżący w południowej części Afryki. W niniejszym artykule przybliżę historię żużla w tym państwie.
Przez 90 lat żużel obecny był w Afryce. Najdłużej w RPA, ale epizody miewał w Lesotho, Kenii, Ugandzie, Zambii, Mozambiku czy Egipcie. No a całkiem bogatą (ustępującą jedynie RPA) historią może pochwalić się Zimbabwe. To właśnie tam przez pewien czas istniała żużlowa liga. Temat wciągnął mnie w zeszłym sezonie – głównie dzięki całkiem niezłej dostępności informacji o tych rozgrywkach. Za całe „zamieszanie” odpowiedzialny był szkocki promotor i ex-żużlowiec, Alex Hughson. Gdy znalazłem jego profil na Facebooku, natychmiast poprosiłem o rozmowę, by o lidze dowiedzieć się jak najwięcej. Mieszkający obecnie w Kalifornii 79-latek to naprawdę świetny rozmówca. Na każde pojawiające się pytanie opowiada długo i ciekawie. Jest wielkim fanem polskiego żużla oraz Igi Świątek. O Polsce wie sporo, bowiem w naszym kraju urodziła się babcia jego żony. W latach 60. był czynnym żużlowcem.
Hughson zmienia plan podróży
Cała historia zaangażowania Alexa Hughsona w żużel w Rodezji (bo tak nazywało się wówczas Zimbabwe) rozpoczyna się w nieoczywisty sposób po sezonie 1967. Wtedy to razem ze swoim przyjacielem Ralphem postanowił wybrać się w drogowo-wodną podróż do Nowej Zelandii, by pościgać się w przerwie międzysezonowej. Sporym wyzwaniem był przejazd przez państwa bloku wschodniego, ale jeszcze większym przez Azję. Ze względów bezpieczeństwa w Turcji konieczne stało się formowanie konwojów z innymi jadącymi w tym samym kierunku.
Jadąc w takim konwoju Hughson zmienił cel swojej podróży. Poznał wtedy bowiem urodzonego w Rodezji mężczyznę, którego we wczesnym dzieciństwie adoptowała kanadyjska rodzina. Teraz, jako dorosły człowiek, zamierzał odwiedzić kraj swojego pochodzenia. Hughsonowi naopowiadał tylu ciekawych rzeczy, że ten postanowił zmienić plany. Zamiast do Nowej Zelandii udał się więc do Afryki – totalnie szalona, lecz wyjątkowo interesująca decyzja.
Warto bowiem wiedzieć, że (jak to często bywa w wielu afrykańskich państwach) sytuacja w Rodezji była wówczas napięta. W latach 60. Wielka Brytania postanowiła przekazać władzę na ręce czarnoskórych mieszkańców swych afrykańskich kolonii, do czego nie chcieli dopuścić biali Rodezyjczycy. W 1965 roku potomkowie Europejczyków ogłosili nieuznaną przez nikogo niepodległość Rodezji. Jednostronna deklaracja doprowadziła do wybuchu trwającej następne czternaście lat wojny domowej pomiędzy Frontem Rodezyjskim (rządzącą rasistowską partią), a czarnoskórymi siłami w postaci Afrykańskiego Narodowego Związku Zimbabwe i Afrykańskiego Ludowego Związku Zimbabwe.
Nieco wcześniej, bo w latach 50., w Rodezji (a właściwie Rodezji Południowej, bo termin „Rodezja” odnosił się wówczas do terenów dzisiejszych Zimbabwe i Zambii) istniał żużel – oczywiście dzięki Brytyjczykom, którzy kolonizowali te ziemie. Speedway trafił na podatny grunt, jako że inne sporty motorowe dotarły tam już wcześniej. Wielu zawodników startujących w innych dyscyplinach (m. in. Bertie Hall, Derek Manford i Bill Bovet) chciało spróbować żużla, więc chętnych do jazdy w Bulawayo nie brakowało. Pierwszym szefem Rhodesian Speedway Association był lekarz Jack Greenwood.
W latach 1953-1958 odbyło się tam około 25 imprez, wszystkie w mieście Bulawayo. Były to głównie mecze towarzyskie tamtejszych Lions z południowoafrykańskimi ekipami, a także kilka spotkań reprezentacyjnych i turniejów indywidualnych. Tu warto zaznaczyć, że Afryka była wówczas atrakcyjnym zimowym kierunkiem dla czołowych zawodników ścigających się w Europie, przez co tor w Bulawayo odwiedzili między innymi Ove Fundin, Barry Briggs, Freddie Williams czy Olle Nygren – za sprowadzanie żużlowców ze starego kontynentu odpowiadał głównie promotor Buddy Fuller. Później przyszły jednak kłopoty organizacyjne i finansowe, co doprowadziło do pierwszej śmierci żużla w Rodezji. Generalnie lata 60. były słabym czasem dla afrykańskiego żużla, bo w kryzys popadł też wtedy speedway w sąsiednim Związku Południowej Afryki (dziś RPA).
Pora jednak zostawić starsze dzieje i powrócić do czasów Hughsona. Mimo występujących w kraju napięć, Rodezja go oczarowała. Po sezonie 1969 Szkot powrócił do afrykańskiego państwa z jasno postawionym celem – reaktywacją żużla. W wieku ledwie 25 lat postanowił zostać promotorem ukochanej dyscypliny na drugim końcu świata. Podobnie jak rok wcześniej, trasę liczącą ponad 13 tysięcy kilometrów pokonał swoim vanem marki Volkswagen.
Nie tylko Bulawayo
Plany zakładały nie tylko powrót żużla do Bulawayo, lecz także utworzenie ośrodków w innych miastach. Rozpoczęły się poszukiwania odpowiednich lokalizacji. Pierwszą, naturalną kandydaturą była stolica i największe miasto – Salisbury (dzisiejsze Harare). Promotor długo negocjował z władzami miasta na temat możliwości rozgrywania zawodów na położonym w centrum stolicy stadionie Glamis. Początkowo urzędnicy nie byli zbyt przychylnie nastawieni do koncepcji tak głośnej rozrywki w samym sercu miasta, jednak upór, jakim wykazał się Hughson oraz mocne wsparcie zarządców obiektu pozwoliły dojść do porozumienia.
Poniżej obecne zdjęcie satelitarne obiektu Bulawayo Showgrounds i wyjątkowo kwadratowego toru (fot. Google):
Oraz Glamis Stadium w Salisbury (dziś Harare):
Drugim nowym punktem na rodezyjskiej mapie żużla stało się Gwelo (obecnie Gweru). Główną zaletą tego niewielkiego wówczas miasta było położenie na trasie Bulawayo-Salisbury. Tamtejszym włodarzom również przeszkadzał hałas, a ich stanowisko nie podlegało dyskusji. Hughson był więc zmuszony szukać dalej. Nie trwało to jednak zbyt długo, bowiem w bliskim sąsiedztwie Gwelo natknął się na fragment pola, na którym niegdyś urządzano wyścigi konne. Tor zbudowano w tym miejscu, a obiekt zyskał nazwę Old Newmarket Stadium.
A tak dziś prezentuje się tor w Gwelo :
Wyjątkowy tor w Gwelo
Tor, który powstał w tym miejscu, był naprawdę wyjątkowy ze względu na… różnicę wysokości prostej startowej i przeciwległej! Na łukach owalu w Gwelo naprawdę nieco zjeżdżało się w dół i podjeżdżało do góry, co początkowo sprawiało niemałe problemy żużlowcom. W pamięci Hughsona utkwił wypadek Dave’a Jessupa z jego pierwszego startu na tamtym obiekcie. Ów spadek wysokości powodował tak duże przyciąganie w kierunku bandy, że Brytyjczyk przeleciał przez nią, wpadając prosto do znajdującego się za wyjściem z łuku parku maszyn. Promotor twierdzi, że różnica wysokości mogła wynosić nawet prawie pięć metrów, jednak patrząc na nagrania, wydaje się, że była ona nieco mniejsza.
Kilkanaście tysięcy widzów na reaktywacji, na stadionie kompletna cisza
Pierwszymi zawodami po reaktywacji żużla był „Srebrny Kask” w Salisbury. Pierwotnie planowane na 30 grudnia 1970 roku zawody ostatecznie odbyły się 6 stycznia 1971. Czy wysiłek Hughsona się opłacił? Jeszcze jak! Zainteresowanie okazało się tak wielkie, że turniej został mocno opóźniony ze względu na ciągnące się kolejki kibiców. Różne źródła szacują, że na wokół toru zasiadło 14-16,5 tysięcy widzów, z których większość nigdy nie oglądała żużlowych zawodów. Fani byli na tyle zdumieni tym, co zobaczyli, że podczas biegów… panowała kompletna cisza, którą przerywał głośny ryk aplauzu po przekroczeniu linii mety przez żużlowców. Turniej wygrał Norweg Øyvind Berg, a podium uzupełnili Bobby Beaton i stawiający pierwsze żużlowe kroki 18-letni Dave Jessup – przyszły trzykrotny drużynowy mistrz świata . Większość uczestników stanowili Brytyjczycy. W przeciwieństwie do Hughsona, zawodnicy nie pokonywali całej drogi samochodami i dostawali się do Rodezji samolotem z Londynu.
Oczywiście Hughson nie działał w stu procentach sam. Pomagał mu przede wszystkim Trevor Redmond – nowozelandzki promotor, a w przeszłości między innymi uczestnik finału Indywidualnych Mistrzostw Świata. Z kolei dużą rolę w ściągnięciu żużlowców do Rodezji odegrał dziennikarz Dick Barrie. Dzięki wsparciu ze strony jeszcze kilku działaczy i sponsorów (szczególnie Andy Whyte, Ginger Grant), udało się założyć kluby w każdym z trzech omawianych miast, a także powołać do życia rozgrywki ligowe – Rhodesian National League.
Rhodesian National League 1971
Historyczny pierwszy sezon Rhodesian National League (1971) ruszył tydzień po wspomnianym wcześniej Srebrnym Kasku, 13 stycznia. Tym samym mając ledwie 26 lat, Hughson doprowadził do powstania ligowych rozgrywek w Rodezji. 12-biegowy mecz pomiędzy Salisbury Monarchs a Bulawayo Warriors zakończył się remisem 36:36. Drużynę gospodarzy reprezentowali między innymi Geoff Curtis, Bobby Beaton, Brian Collins czy Tom Leadbitter, a gości Laurie Etheridge, Graham Plant czy Barry Duke. Kampanię rozegrano na przestrzeni niecałych trzech tygodni, a mistrzem została ekipa z Bulawayo.
Choć składy drużyn opierały się na Brytyjczykach i Australijczykach, w lidze startowali też Rodezyjczycy – oczywiście ci z europejskimi korzeniami. Byli nimi Chris Foreshaw, Alan Harris, Billy Cummings, Zack, Koekemoer, Darryl Moresby White, Dave „Squack” Harris, Nick Roberts, Rob Panter, Ian MacMillan, Chris Prinsloo i Peter Prinsloo. W późniejszych latach na największą rodezyjską gwiazdę wyrósł ostatni z wymienionych. Urodzony w 1949 roku żużlowiec karierę rozpoczął dopiero w wieku 22 lat, startując dla Ipswich Witches i Wembley Lions. Szło mu jednak na tyle słabo, że zrezygnował z jazdy poza Rodezją. Na Wyspy powróci dopiero po zamknięciu rodezyjskich torów.
Tabela i wyniki Rhodesian National League w sezonie 1971:
M. | Drużyna | Z | R | P | Punkty | +/- |
1. | Bulawayo Warriors | 2 | 1 | 1 | 5 | +1 |
2. | Gwelo Eagles | 2 | 0 | 2 | 4 | +3 |
3. | Salisbury Monarchs | 1 | 1 | 2 | 3 | -4 |
13.01.1971 – Salisbury Monarchs 36:36 Bulawayo Warriors
16.01.1971 – Bulawayo Warriors 37:35 Salisbury Monarchs
20.01.1971 – Salisbury Monarchs 39:33 Gwelo Eagles
23.01.1971 – Bulawayo Warriors 35:34 Gwelo Eagles
24.01.1971 – Gwelo Eagles 40:32 Salisbury Monarchs
31.01.1971 – Gwelo Eagles 36:34 Bulawayo Warriors
Najwięcej punktów w sezonie 1971 zdobyli:
Bobby Beaton (Wielka Brytania, Salisbury) 57
Øyvind Berg (Norwegia, Gwelo) 49
Graham Plant (Wielka Brytania, Bulawayo) 45
…
Zack Koekemoer (Rodezja, Gwelo) 15 – najlepszy Rodezyjczyk
Początkowo wyzwaniem było zorganizowanie motocykli dla rodezyjskich żużlowców, ale z (jak to określił Hughson) typowym dla nich zapałem i entuzjazmem, udało się zebrać stary sprzęt spoczywający w… południowoafrykańskich stodołach i tym podobnych miejscach.
Rhodesian National League 1971/1972
Przed startem drugiego sezonu w Bulawayo udało się zamontować oświetlenie, dzięki czemu wreszcie pojawiła się możliwość rozgrywania meczów wieczorową porą – to prawdziwe wybawienie dla widzów i zawodników, bo upały w tamtej części świata naprawdę dają w kość. Problem wysokiej temperatury został częściowo rozwiązany, jednak tym razem sezon upłynął pod znakiem deszczu (miesięczna suma opadów w grudniu potrafi zbliżyć się do 200mm). Zawodów generalnie nie przekładano, jednak kibice nie chcieli przychodzić na stadiony, by moknąć. Drastycznie zmniejszone wpływy z biletów były dla klubów olbrzymim problemem.
„Deszczową ligę” wygrali Gwelo Eagles, kończąc z bilansem małych punktów +21. Jak się później okaże, będzie on najwyższy w historii. Z kolei zwycięstwo 45:27 nad Bulawayo Warriors okazało się najwyżej wygranym spotkaniem (również w całej historii). Świadczy to o wyrównanym poziomie całych rozgrywek.
Tabela i wyniki Rhodesian National League w sezonie 1971/1972:
M. | Drużyna | Z | R | P | Punkty | +/- |
1. | Gwelo Eagles | 2 | 1 | 1 | 5 | +21 |
2. | Salisbury Monarchs | 2 | 0 | 2 | 4 | -7 |
3. | Bulawayo Warriors | 1 | 1 | 2 | 3 | -14 |
24.11.1971 – Salisbury Monarchs 37:35 Gwelo Eagles
26.11.1971 – Bulawayo Warriors 43:29 Gwelo Eagles
27.11.1971 – Gwelo Eagles 38:33 Salisbury Monarchs
04.12.1971 – Gwelo Eagles 45:27 Bulawayo Warriors
08.12.1971 – Salisbury Monarchs 41:31 Bulawayo Warriors
10.12.1971 – Bulawayo Warriors 36:36 Gwelo Eagles
Najwięcej punktów w sezonie 1971/1972 zdobyli:
Øyvind Berg (Norwegia, Gwelo) 42
Brian Collins (Wielka Brytania, Salisbury) 37
Bob Valentine (Australia, Gwelo) 37
…
Peter Prinsloo (Rodezja, Bulawayo) 32 – najlepszy Rodezyjczyk
Rhodesian National Handicap League 1971/1972
Niestety sezon rozpoczęty w styczniu 1972 roku trzeba było odjechać w innym formacie. Wszystko przez problemy ośrodka w Gwelo. Utrzymywanie biznesu w tak niewielkim mieście (Hughson mówi o 8 tysiącach mieszkańców, informacje w Internecie o większej liczbie) stało się kompletnie nieopłacalne. Ponoszone koszty były znacznie większe niż zyski, przez co niestety tor permanentnie zamknięto po niecałych dwóch latach użytkowania. Ligę przemianowano więc na Rhodesian National Handicap League, kurcząc ją do komicznie małych rozmiarów – każda z drużyn jechała tylko dwa mecze. W trwającym 12 dni sezonie najlepsi okazali się Bulawayo Warriors, ekipy jadącej oba spotkania na domowym torze.
Będący ostatnim pojedynkiem tej krótkiej kampanii mecz pomiędzy Salisbury Monarchs a Gwelo Eagles zakończył się wynikiem 35:37. Był to pierwszy przypadek w dziejach ligowego żużla w Rodezji, by spotkanie wygrała drużyna jadąca na wyjeździe.
Tabela i wyniki Rhodesian National Handicap League w sezonie 1971/1972:
M. | Drużyna | Z | R | P | Punkty | +/- |
1. | Bulawayo Warriors | 2 | 0 | 0 | 4 | +13 |
2. | Gwelo Eagles | 1 | 0 | 1 | 2 | -1 |
3. | Salisbury Monarchs | 0 | 0 | 2 | 0 | -12 |
07.01.1972 – Bulawayo Warriors 41:31 Salisbury Monarchs
14.01.1972 – Bulawayo Warriors 37:34 Gwelo Eagles
19.01.1972 – Salisbury Monarchs 35:37 Gwelo Eagles
Najwięcej punktów w RNHL 1971/1972 zdobyli:
Geoff Curtis (Australia, Salisbury) 23
Peter Prinsloo (Rodezja, Bulawayo) 21 – najlepszy Rodezyjczyk
Malcolm Brown (Wielka Brytania, Bulawayo) 18
Poniżej mistrzowska ekipa Bulawayo Warriors. Stoją od lewej: Laurie Etheridge, Pip Harris, Malcolm Brown i Dave Harris. Klęczą Alan Cowland i Odd Fossenegen, a na motocyklu siedzi kapitan drużyny, Peter Prinsloo (fot. speedway-sa.com)
Oczywiście oprócz National League odbywała się masa innych imprez. Były to między innymi Triple Crown (mecz z udziałem wszystkich trzech drużyn, poniżej program z takich zawodów pozwalający zrozumieć ich format), Rhodesian Best Pairs, Srebrny Kask, Indywidualne sparingi reprezentacyjne, towarzyskie turnieje indywidualne oraz Indywidualne Mistrzostwa Rodezji.
Indywidualne Mistrzostwa Rodezji po reaktywacji rozgrywano w latach 1971-1974. Odbywały się zarówno turnieje jedynie dla krajowych żużlowców, jak i „Open”. Wszystkie trzy edycje tych pierwszych wygrał Peter Prinsloo, a otwartymi mistrzami Rodezji zostawali kolejno Bobby Beaton (1971), Brian Collins (1972) i Rodezyjczyk Mike Ferreira (1974).
Były ambitne plany, wyszedł brak ligi
Po sezonie RNHL mówiło się nawet o utworzeniu wspólnych rozgrywek dla klubów z Rodezji i Republiki Południowej Afryki. Planowano zaprosić zespoły z Johannesburga, Pretorii, Bloemfotein i Benoni. Rozmowy, w których jedną z kluczowych ról odgrywał brytyjski działacz, Maurice Liitlechild, były całkiem zaawansowane. Niestety ta koncepcja nigdy nie została zrealizowana.
Sytuacji nie poprawiało coraz mniejsze zainteresowanie europejskich żużlowców startami w Rodezji. No i nie można zapomnieć o tym, że kraj cały czas był ogarnięty wojną domową. Masowe powołania do wojska znacząco pogorszyły frekwencję, a co za tym idzie, sytuację finansową tamtejszych ośrodków. Zawiedziony tą sytuacją Alex Hughson stwierdził, iż pora zająć się biznesami przynoszącymi dochody, tym samym rezygnując z pełnienia funkcji promotora. W efekcie rozgrywki ligowe zostały zlikwidowane.
Po odejściu Hughsona najważniejszymi działaczami stali się Ian Hoskins, Malcolm Brown (który pozostał też aktywnym żużlowcem) oraz Colin Underwood. Lata 1973-1974 upłynęły głównie pod znakiem naprawdę wielu indywidualnych turniejów dla lokalsów i pojedynczych obcokrajowców. Czołową postacią rodezyjskiego żużla pozostawał Peter Prinsloo. Bardzo dobre wyniki notował też jego starszy brat Chirs oraz nastoletni Mike Ferreiera.
1975 – czterozespołowa liga i tylko jeden mecz
W 1975 roku wspomniani wcześniej Hoskins, Underwood i Brown dokonali próby reaktywacji ligi. Nowi działacze postanowili zmienić format na bardziej atrakcyjne ich zdaniem czwórmecze. Do udziału zaproszono więc zespół z Johannesburga (RPA), dla którego startowali Peter Murray, Dennis Newton, Danie Fourie i George Baynes. Pierwszy z zaplanowanych czterech meczów odbył się 26 kiwetnia w Bulawayo. W składającym się z szesnastu biegów turniej najlepiej poradzili sobie Salisbury Monarchs oraz miejscowi Warriors (po 26 punktów). 24 punkty na swoim koncie zapisało Gwelo, a 20 Johannesburg.
Okazało się jednak, że pierwszy czwórmecz był zarazem ostatnim. Niedługo po jego rozegraniu Brown i Hoskins popadli w problemy finansowe, zostawiając na placu boju osamotnionego Colina Underwooda. Ten nie dał rady w pojedynkę zarządzać ligowym żużlem. Cała koncepcja upadła więc po jednych zawodach. Ligi nigdy nie dokończono, a mistrza naturalnie nie wyłoniono.
Unieważniona tabela Rhodesian-South African Speedway League 1975:
M. | Drużyna | Punkty |
1-2. | Bulawayo Warriors | 26 |
1-2. | Salisbury Monarchs | 26 |
3. | Gwelo Eagles | 24 |
4. | Johannesburg | 20 |
Najwięcej punktów zdobyli:
Peter Prinsloo (Rodezja, Gwelo) 11
Malcolm Brown (Wielka Brytania, Bulawayo) 10
Dave Hemus (Wielka Brytania, Salisbury) 9
W listopadzie 1975 roku do rodezyjskiego żużla na moment powrócił Alex Hughson. Zgodził się pełnić rolę menadżera grupy zawodników, która przyjechała na południowoafrykańskie tournée. A byli to żużlowcy ze światowej czołówki. Na torach w Salisbury, Bulawayo oraz Durbanie (RPA) i Kapsztadzie (RPA) z lokalnymi rajderami ścigali się legendarni Ole Olsen, Ivan Mauger, Barry Briggs, John Louis, Scott Autrey i Egon Müller.
Koniec żużla w Rodezji, zawodnicy przenoszą się na Wyspy
I niestety był to jeden z ostatnich żużlowych akcentów na terenie Rodezji. W wyniku problemów finansowych po sezonie 1975 wycofał się też Underwood – z tego powodu speedway na stałe zniknął z Bulawayo. Czarny sport utrzymał się jedynie w Salisbury, jednak ze względu na brak nowych osób mogących pociągnąć temat, został całkowicie zmarginalizowany. Tor w Salisbury należał bowiem do klubu stock carów (Mashonaland Stock-Car Racing Club). W 1976 roku rozegrano jedynie kilka żużlowych zawodów towarzyskich, często będących tylko uzupełnieniem wieczorów, w których główną rolę odgrywały wyścigi sidecarów czy właśnie stock carów. Pojedyncze pokazowe imprezy odbyły się jeszcze w 1979, po czym hałasu żużlowych silników w tym kraju już nigdy nie usłyszano. Pod koniec roku zakończyła się wojna domowa, a w 1980 państwo zmieniło nazwę na Zimbabwe.
Koniec żużla na terenie Zimbabwe nie oznaczał jednak braku zawodników z tego kraju. Pozostało ich bowiem całkiem sporo – jeździli oczywiście w Wielkiej Brytanii i RPA. Poniżej kilka słów o najbardziej wyróżniających się postaciach.
Kilka słów o najlepszych żużlowcach z Rodezji/Zimbabwe
Peter Prinsloo
Peter Prinsloo, czyli żużlowiec wspomniany już wcześniej, na Wyspy powrócił w 1976 roku. Przez pierwsze cztery sezony reprezentował barwy Exeter Falcons, a w latach 1980-1982 jeździł dla Poole Pirates. W sezonie 1980 wystąpił w finale Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii, gdzie z dorobkiem czterech punktów zajął piętnaste miejsce (złoto zdobył były zawodnik Gwelo Eagles, Dave Jessup). Za swój największy sukces uznaje drugie miejsce w turnieju The Blue Riband (Poole, 1981). Uplasował się miedzy dwoma Amerykanami: Bruce’m Penhallem i Dennisem Sigalosem.
Karierę Petera Prinsloo została przedwcześnie przerwana w sezonie 1982. 33-letni wówczas zawodnik nabawił się poważnej kontuzji, gdy upadł w jednym z wyścigów meczu pomiędzy Poole Pirates i Eastbourne Eagles, a rywale przejechali mu po głowie. Po tym wypadku już nigdy nie wrócił do profesjonalnego ścigania, natomiast ostatni raz na tor wyjechał w 1987 roku. Obecnie mieszka w Birmingham w stanie Alabama, gdzie pracuje w branży motoryzacyjnej. Prinsloo do dziś jest uważany za najlepszego rodezyjskiego/zimbabwejskiego żużlowca w historii.
Mike Ferreira
Na przełomie lat 70. i 80. w ligach brytyjskich ścigał się także urodzony w 1955 roku w Salisbury Mike Ferreira. Jeździł kolejno dla Coatbridge Tigers (1974), Canterbury Crusaders (1978-1981), Swindon Robins (1980-1982) i Wimbledon Dons (1983-1985), zaliczył też gościnne występy w barwach Belle Vue Aces, Sheffield Tigers i Bristol Bulldogs. W sezonie 1981 wygrał National League Riders’ Championship, czyli mistrzostwa brytyjskiego drugiego poziomu rozgrywkowego. Ten sam sukces osiągnął w mistrzostwach par jako reprezentant Canterbury. Rok później zakwalifikował się do finału Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii, w którym zajął 11. miejsce (1,0,2,1,2). Ferreira zmarł w 2014 roku.
Denzil Kent
Co ciekawe, partnerem Ferreiry w wygranych parowych mistrzostwach National League był drugi najlepszy wówczas zawodnik Canterbury Crusaders, urodzony w 1961 roku w Bulawayo Denzil Kent. Zaczynał startując w RPA mając zaledwie 15 lat, co było niezgodne z tamtymi zasadami. Gdy działacze odkryli jego prawdziwy wiek, Kent został zawieszony na rok. Jako prosperujący nastolatek już w sezonie 1979 zadebiutował w lidze brytyjskiej jako zawodnik Oxford Cheetahs. Późniejsze lata to występy w barwach Canterbury Crusaders (1980-1983), Swindon Robins (1981-1982) i Eastbourne Eagles (1983-1984). Kariera Kenta zakończyła się szybko i nieoczekiwanie. Po sezonie 1984 postanowił wrócić na rok w swoje rodzinne strony. Okazało się, że powrót ten był już permanentny. Najpierw zatrzymały go narodziny syna, a następnie powołanie do armii. Obecnie mieszka w Johannesburgu, gdzie przeprowadził się na początku lat 70.
David Steen
Ostatnim żużlowcem pochodzącym z Zimbabwe startującym w lidze brytyjskiej był David Steen. Urodził się w 1966 roku. Najdłużej, bo w latach 1989-1991, 1994 i 1996-1997 jeździł dla Reading Racers. Na przestrzeni kariery był też zawodnikiem Ipswich Witches (1989), Edinburgh Monarchs (1991), Stoke Potters (1992), Milton Keynes Knights (1992), Exeter Falcons (1993), Oxford Cheetahs (1995), a 1998, czyli swój ostatni sezon na Wyspach spędził jako zawodnik Glasgow Tigers. Startował także na torach trwiastych oraz longtracku.
Chris Prinsloo
Najdłużej, bo aż do 2010 roku, na żużlu jeździł Deon Prinsloo (ur.1972), bratanek Petera. Mimo że urodził się w Rodezji, reprezentował RPA, bo to w tym kraju mieszkał i uczył się speedway’a. W Wielkiej Brytanii jeździł dla Exeter Falcons (1990), Wimbledon Dons (1990-1991), Long Eaton Invaders (1992) i Peterborough Panthers (1994). Później startował w RPA, gdzie czterokrotnie został indywidualnym mistrzem kraju. 26 lutego 2011 zginął w wypadku samochodowym.
Żużel do Zimbabwe już nigdy nie wróci
Kilka lat temu znany szwedzki żużlowy dziennikarz i podróżnik, Jonas Holmqvist, odwiedził Bulawayo Showgrounds, a więc dawny żużlowy obiekt. Niestety wszystkie bramy wejściowe były zamknięte, więc dysponujemy jedynie zdjęciami z zewnątrz. Obecnie w tym miejscu odbywają się targi.
Szanse na powrót żużlowców z Zimbabwe są zerowe. Speedway w tym kraju, podobnie jak w wielu innych miejscach, bezpowrotnie umarł. Pojedynczy rodezyjscy ex-żużlowcy i sympatycy czarnego sportu żyją głównie w RPA. Jedną z najlepszych okazji do wspominania dawnych czasów jest dla nich coroczny Speedway Reunion, czyli południowoafrykański zlot żużlowych pasjonatów, którego organizatorem jest Noddy Naude. Poprzednia edycja odbyła się 3 lutego 2024 w Kempton Park.
Patrząc obiektywnie, wydaje się, że Hughson i tak w Rodezji osiągnął więcej, niż można się było spodziewać. Tworzenie żużlowym ośrodków od zera jest dużym wyzwaniem nawet w Europie, a przecież mowa o miejscu niestabilnym i miastach, w których nikt o tym sporcie nie miał pojęcia. To jednak właśnie dzięki takim pasjonatom-szaleńcom jak Alex Hughson, żużel mógł (lub nadal może) istnieć w wielu miejscowościach.
Źródła: Alex Hughson, Peter Prinsloo, Jonas Holmqvist, speedway-sa.com, internationalspeedway.co.uk, wwosbackup.proboards.com, Speedway Star, Backtrack Magazine, materiały własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!