Zakończył się sezon PGE Ekstraligi 2023, a więc oczy wszystkich zwrócone są na przyszłoroczne rozgrywki. Te mają nie przynieść ważnych zmian, jednak za dwa lata czeka nas prawdziwa rewolucja.
Jak czytamy w rozmowie z Wojciechem Stępniewskim, prezesem Ekstraligi Żużlowej, z oficjalnym serwisem PGE Ekstraligi, w 2024 system rozgrywek oraz liczba drużyn pozostaną niezmienione. Zapowiedział jednak, że – Jeśli chodzi o przyszłość i kolejne lata, to szykuje się duża zmiana, ale za wcześnie na konkrety – Na podstawie wypowiedzi można przypuszczać, iż prawdopodobnie chodzi o powiększenie najlepszej żużlowej ligi świata do dziesięciu drużyn. Temat ten co jakiś czas przewija się w środowisku już od paru sezonów. Po przejęciu przez spółkę EŻ także rozgrywek 1. Ligi Żużlowej, wydaje się, że fakytcznie moze się to wydarzyć już w niedalekiej przyszłości. Poprzednio taki format mieliśmy w sezonie 2013.
Problemy z kontuzjami
Stępniewski poruszył także wszelkie tematy dotyczące kontuzji kluczowych zawodników na przestrzeni ekstraligowych rozgrywek. Zrobiło się o nich szczególnie głośno po tym, gdy Betard Sparta Wrocław została całkowicie zdziesiątkowana w fazie play-off. Kibice zaczęli sugerować, że może pora wprowadzić instytucję transferu medycznego. Wiele krytyki budzi też możliwość stosowania zastępstwa zawodnika tylko za najlepszego żużlowca. – nie akceptuję sytuacji, w której np. na finały PGE Ekstraligi BETARD Sparta Wrocław „wypożycza” w zastępstwie Taia Woffindena i Macieja Janowskiego Jasona Doyle’a i Vadima Tarasenko. Zresztą nasuwa mi się też od razu przykład negatywny z ligi angielskiej, gdzie zawodnicy startowali w danym sezonie w kilku drużynach. Dla mnie jest to, mimo specyfiki żużla, nierozwojowe – skomentował Stępniewski.
Na pytanie dotyczące zastąpienia zawodników z niższymi średnimi biegowymi odparł jednak:
– Może trzeba zastanowić się nad tym, aby stosować jakąś formę, nazwijmy to potocznie „transferu medycznego” zawodnika z 1. Ligi Żużlowej do PGE Ekstraligi i uwzględniać w tych ramach nie tylko seniorów, ale także juniorów? […] Uważam, że dyskusja o takim przepisie jest nam potrzebna. Być może powinno to dotyczyć tylko fazy finałowej rozgrywek PGE Ekstraligi.
Spółki skarbu państwa
Prezes Ekstraligi Żużlowej poruszył też bardzo kontrowersyjny w świecie sportu temat sponsoringu poszczególnych drużyn przez spółki skarbu państwa. Ostatnio głośno zrobiło się o nowym żużlowcu w teamie ORLEN. Polski koncern wspiera jednak również kluby występujące w PGE Ekstralidze, ze szczególnym uwzględnieniem Platinum Motoru Lublin.
Sezon 2023 był jednak pod tym względem naprawdę szczególny. Znaczna większość ekstraligowych zespołów (choć również tych w niższych ligach) był sponsorowany przez spółkę skarbu państwa. – Jestem absolutnie zwolennikiem takiego wsparcia, bo uważam, że to jest jedna z możliwości pozyskiwania budżetu klubów, a hipokryci, którzy w przeszłości pozyskiwali również środki publiczne na funkcjonowanie klubów żużlowych, lecz teraz ich nie mają – niech zamilkną. Przypomnę, że nikomu pieniądze w polskim żużlu nie „spadają z nieba”, prezesom Jakubowi Kępie czy Michałowi Świącikowi także. […] Jeśli ktoś w majestacie prawa oraz używając właściwych narzędzi marketingowych przekonał do współpracy bardzo poważne firmy takie jak Orlen, Tauron czy Azoty – to chwała mu za to i gratulacje. I jestem absolutnie przekonany o tym, że takie zaangażowanie wychodzi na dobre klubom, ale też właśnie tym sponsorom – ocenił Wojciech Stępniewski.
Źródło wypowiedzi: speedwayekstraliga.pl.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!