Ostatnie dwa sezony nie są łatwym kawałkiem chleba dla Maxa Dilgera. Uraz biodra z roku poprzedniego w dalszym ciągu daje mu się we znaki.
Niemca już od czerwca na próżno szukać na żużlowych torach. Niestety problemy zdrowotne nie omijają byłego zawodnika Polonii Piła. Wszystko jeszcze zaczęło się w czerwcu ubiegłego roku. Wtedy podczas jednego z treningów przed potyczką z Kolejarzem Opole Max Dilger upadł i konieczna była wizyta w szpitalu. Tam diagnoza lekarzy okazała się fatalna – złamana miednica i zwichnięcie biodra. Ciężka praca i rehabilitacja 34-latka przyniosły skutek, bowiem jeszcze pod koniec sezonu 2022 zdołał wsiąść na motocykl i odbyć kilka treningów.
Plany na ten rok były zatem ambitne. Max Dilger już od lutego startował w rozgrywkach francuskiej Ligue Nationale de Speedway, a także był stałym uczestnikiem cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata na długim torze. Wystąpił również w kilku turniejach międzynarodowych i jednym meczu Bundesligi. Po zawodach w Herxheim Niemiec jednak musiał odpocząć i wydawało się, że wróci na kolejną rundę w Ostrowie. Niestety po raz kolejny problemy z biodrem dały mu się we znaki (wysięk w stawie) przez co nie czuł się komfortowo. Sam zawodnik liczył, że uda mu się szybko wrócić do zdrowia, ale takie proste to nie było.
Rozpoczyna się żmudny proces rehabilitacji
Ostatecznie nie wrócił już do ścigania w tym sezonie, bo jak się okazuje problem jest dużo bardziej złożony. Martwica głowy kości udowej i konieczna kolejna operacja, która zakończyła się wymianą stawu biodrowego (endoprotezoplastyka). Teraz jak przyznał sam Max Dilger – zaczyna wszystko od początku i spokojnie będzie pracował nad tym, by wrócić do pełni zdrowia.
– Ostatnie 1,5 roku po kontuzji biodra było dość trudne. To był „rollercoaster” z wieloma wzlotami i upadkami. Włożyłem w to tyle wysiłku, ile mogłem i próbowałem wszystkiego, co możliwe, ale w końcu się nie udało. Doznałem martwicy głowy kości udowej. W zeszły piątek przeszedłem operację nr 3, która zakończyła się całkowitą wymianą stawu biodrowego. Po raz kolejny zaczynam od zera i muszę włożyć mnóstwo pracy, aby wrócić do normalnego życia!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!