Pierwsze informacje o sprawie pojawiły się w ubiegłym roku. Wtedy to doszło również do kilku zatrzymań. Wśród nich był prezes Stali.
Śledztwo trwające od 2020 roku powoli zbliża się do końca. Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko osobom podejrzanym o „pranie brudnych pieniędzy”. Wśród oskarżonych jest były prezes Stali Gorzów – Marek G. Pierwsze przesłanki o tym, że dzieje się coś złego pojawiły się już w ubiegłym roku. Na początku czerwca na łamach naszego portalu ukazała się informacja, iż działacz żółto-niebieskich miał zostać aresztowany przez funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej. Zatrzymany złożył obszerne wyjaśnienia, ale do zarzucanych mu czynów się nie przyznał. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
Jest akt oskarżenia
Po wnikliwym śledztwie Prokuratury Regionalnej w Warszawie wraz z Warmińsko-Mazurskim Urzędem Celno-Skarbowym w Olsztynie doszło do nowych ustaleń. Według nich Marek G. w latach 2016-2019 we współpracy z trzema innymi osobami przyjął na rachunek bankowy kwotę o wysokości nie mniejszej, niż 68,3 mln złotych. Przypomnijmy, że były prezes Stali jest właścicielem kantoru wymiany walut.
– Pieniądze pochodziły z korzyści związanych z popełnieniem czynów zabronionych dotyczących wystawiania faktur poświadczających nieprawdę w zakresie prawa do obniżenia podatku należnego oraz zwrotu różnicy podatku lub zwrotu podatku naliczonego – tłumaczy prokurator na łamach Polskiej Agencji Prasowej.
Nawet do 25 lat pozbawienia wolności
Rzeczniczka szefa Krajowej Administracji Skarbowej mł. asp. Justyna Pasieczyńska poinformowała PAP, że oprócz Marka G. oskarżono również trzech innych pracowników kantoru – Paulinę B., Artura B. oraz Tomasza P. Ich objęto jednak poręczeniem majątkowym, zakazem opuszczania kraju i dozorem policji, a właściciel kantoru był jak pamiętamy tymczasowo aresztowany. Teraz jak się okazuje, cała czwórka przyznała się jednak do winy i skierowała do sądu wnioski o wydanie wyroków.
– Wszyscy oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, jak również złożyli wnioski o wydanie wyroków skazujących ich na kary pozbawienia wolności oraz grzywny. Wniosek obejmujący Marka G. przewiduje konieczność orzeczenia przepadku równowartości korzyści majątkowej w kwocie 685 tys. złotych – mówi dla PAP prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali ponadto siedem osób z czego trzy z nich były członkami zorganizowanej grupy przestępczej, a czwórka zajmowała się praniem pieniędzy z przestępczości paliwowej. Oskarżonym może grozić nawet kara pozbawienia wolności do lat 25.
– Jest to czyn, który stanowi tzw. zbrodnię fakturową, zagrożony karą 25 lat pozbawienia wolności. W wyniku działalności grupy, Skarb Państwa stracił co najmniej 387 milionów złotych – wyjaśnia prokurator.
źródło: PAP
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!