Ostatnie wyniki ekipy z Poznania nie były najlepsze. W zespół beniaminka wkradło się widmo spadku, więc zarząd reaguje. Na pierwszy ogień z klubem pożegnał się Tomasz Bajerski.
Były zawodnik jeszcze przed rokiem mógł świętować awans i wydawało się, że jego związek z zespołem ze Stolicy Wielkopolski może trwać dość długo. Rozstanie jednak nadeszło szybciej niż się wszyscy spodziewali, gdyż Bajerski stracił posadę jeszcze w trakcie trwania sezonu. Wydaje się, że szalę goryczy przelała ostatnia domowa porażka z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, która jechała w sporym osłabieniu. We wcześniejszym meczu w Gdańsku zespół „Skorpionów” także musiał uznać wyższość Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Jak poinformował zespół z Poznania, rozstanie przebiegło na mocy porozumienia. Jednocześnie dowiedzieliśmy się kto stanie na czele drużyny właśnie za Bajerskiego. Będzie nim… Adam Skórnicki, który szybko wraca na ławkę trenerską. Przypomnijmy, że jeszcze przed pierwszym meczem pożegnał się on ze Startem Gniezno, gdzie wraz z Tomaszem Fajferem miał być szkoleniowcem pierwszej drużyny. Później natomiast byłego zawodnika zauważyć mogliśmy w boksie gorzowskiej Stali w zawodach młodzieżowych. Wziął bowiem pod swoją opiekę Oskara Hurysza.
Sytuacja „Skorpionów” nie jest do pozazdroszczenia. Na tę chwilę mają odjechanych komplet spotkań i zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Zdołali oni zwyciężyć trzykrotnie, za każdym razem na domowym stadionie. To jednak jest za mało, by spełnić cel, jakim jest utrzymanie. To właśnie on też został postawiony przed nowym szkoleniowcem. Pierwszy sprawdzian Skórnicki będzie miał już w najbliższą niedzielę, kiedy to InvestHousePlus PSŻ uda się do Rybnika, by bronić dwupunktowej zaliczki z pierwszego spotkania. Dla popularnego „Squry” jest to powrót do Pozniania. W przeszłości bowiem przez cztery sezony był zawodnikiem „Skorpionów” i to właśnie w ich barwach sięgnął po tytuł Indywidualnego Mistrza Polski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!