Kenneth Hansen mimo przeciętnych wyników w minionym sezonie jest bardzo wartościowym zawodnikiem dla Unii Tarnów. Duńczyk sprowadził na Mościce swojego młodszego rodaka, a także bardzo pomagał kolegom. O wielkim sercu Hansena przekonał się Patryk Rolnicki, który po kontuzji mógł liczyć na jego gościnę.
Udział w ośmiu meczach i średnia minimalnie przekraczająca 1,5 punktu na wyścig to niezbyt imponujący wynik, jednak liczby to nie wszystko. Kenneth Hansen bardzo dużo wniósł w ubiegłym roku do Unii Tarnów. „Jaskółki” były zainteresowane kontynuacją współpracy z Duńczykiem. Szybko udało się osiągnąć porozumienie z doświadczonym zawodnikiem. Mistrz Danii z długiego toru przygotowuje się do rozpoczęcia zmagań w nowym sezonie.
Zawodnik o wielkim sercu
35-latek pokazał, że dobro drużyny jest dla niego kluczową wartością. Po upadku z gościny swojego kolegi korzystał Patryk Rolnicki. Sezon w Polsce skończył się szybciej, a zawodnik Unii Tarnów postarał się wówczas o umowy dla kolegów w jego ojczyźnie. – W mojej naturze zawsze było to, żeby pomagać przyjaciołom, jeśli tylko mogę to zrobić. Ubiegły sezon w Polsce był krótki, szybko skończyliśmy jazdę, więc zaprosiłem chłopaków do Danii i Szwecji. Mogli dzięki temu pojeździć trochę dłużej i zdobyć cenne doświadczenie – mówi Kenneth Hansen w rozmowie z klubową stroną internetową Unii Tarnów.
Strzałem w dziesiątkę okazało się również sprowadzenie do Tarnowa Williama Drejera. Młody Duńczyk z drzwiami i futryną wszedł do polskiej 2. Ligi Żużlowej. – William jest młodym, ale bardzo utalentowanym zawodnikiem. Uważam, że z odpowiednią pomocą i należytą uwagą może zajść naprawdę daleko w tym sporcie. Ja tak naprawdę już na początku sezonu mówiłem w klubie o Williamie. Wszystko udało się jednak dograć w okolicach połowy sezonu – wyjaśnia kulisy transferu starszy kolega nastolatka.
Pechowy rok i nowy sezon
Wspomniane przeciętne wyniki w 2. LŻ mogłyby być lepsze, jednak los nie oszczędzał uczestnika GP na long tracku. – Generalnie to za mną jest kilka ciężkich sezonów pod tym względem. Na szczęście to wszystko jest już za mną i mogę skupić się na tym co nadchodzi – podkreśla reprezentant kraju Hamleta. – Moje ciało czuje się już dobrze, jestem silny i gotowy do walki w nowym sezonie – zapewnia Kenneth Hansen.
Sezon 2023 zbliża się wielkimi krokami. Za pasem obozy treningowe, a później pierwsze sparingi oraz turnieje i mecze. Na razie zawodnicy trenują indywidualnie. Kenneth Hansen korzysta z uroków zagranicznej zimy. – Pojeździliśmy trochę na nartach we Francji i w Austrii. Oczywiście trenuję praktycznie codziennie. Biegam, pracuję nad siłą i wykonuję też sporo ćwiczeń na gibkość i elastyczność – mówi Duńczyk. Przypomnijmy, że jego Unia Tarnów sezon zainauguruje derbowym pojedynkiem z Texom Stalą Rzeszów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!