Podczas trzeciej rundy szwedzkiej Superligi w lodowej odmianie speedwaya do szło do bardzo groźnego zdarzenia. W biegu trzynastym zawodów w Örnsköldsvik młodszy z klanu Svenssonów spowodował przerażająco wyglądający karambol.
Po rywalizacji w Östersund i Strömsund, specjaliści od ice racingu wybrali się na obiekt Kallehov, by zmierzyć się w trzeciej rundzie Drużynowych Mistrzostw Szwecji. Pogoda w Örnsköldsvik nie rozpieszczała. Miasto, jak i rozległe okolice nawiedziła potężna śnieżyca. Ekstremalne warunki atmosferyczne nie były jednak przyczyną potwornego karambolu, który miał miejsce w wyścigu trzynastym.
Chwile grozy w Örnsköldsvik. Publika zamilkła
Na drugim łuku drugiego okrążenia, Niclas Svensson spróbował odbicia utraconej chwilę wcześniej drugiej lokaty. Miał przed sobą jednak nie byle jakich rywali, bo Franky Zorna i Hansa Webera. Młodszy ze Svenssonów nie obrał odpowiedniej ścieżki, przez co został wzięty w tzw. „kanapkę” i zahaczył byłego czempiona Niemiec, który od razu, „jak z katapulty” poleciał w kierunku bandy. Następnie doszło do sczepienia motocykli z ikoną światowego ice speedwaya, Zornem. To właśnie weteran lodowych torów najbardziej ucierpiał w tym zdarzeniu. Zmagający się z kontuzjami Austriak upadł na lód na plecy zgięty dosłownie w pół. Po wypadku mówiono o podejrzeniu wstrząsu mózgu u Zorna. Z dalszej jazdy wycofali się zarówno Niemiec i Austriak. Całość karambolu można zobaczyć na fotografiach, które czujnie uchwycił nasz fotoreporter – Piotr Kin.
Wyniki z turnieju opublikujemy w osobnym artykule.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!