Za nami dwie z czterech zaplanowanych na ten rok rund Indywidualnych Mistrzostw Australii. W przyszłym tygodniu poznamy nowego czempiona, a jak to wygląda w klasyfikacji?
Dużo zmian
Po niemal dwuletniej przerwie powróciły zmagania o Indywidualne Mistrzostwo Australii. Ów przerwa była w pewien sposób wymuszona przez pandemię koronawirusa, a co za tym idzie restrykcje w poszczególnych krajach. Pierwotnie w kalendarzu widniały nazwy pięciu miast, które miały zorganizować poszczególne rundy. Były to Gillman, Mildura, Albury, Kurri Kurri i Brisbane. Co ciekawe zabrakło Undery, która w ostatnich latach także gościła zawodników w ramach Mistrzostw. Ostatecznie jednak odbędą się cztery rundy, a wszystko przez nawiedzające Australię powodzie, które omal nie zrujnowały obiektu nad rzeką Murray. W minionym tygodniu odbyły się dwa turnieje, w których zwyciężał ten sam zawodnik — Jason Doyle.
Kontuzje nawiedzają
W Indywidualnych Mistrzostwach Australii żaden z zawodników nie jest rozstawiony. Może jednak zgłosić swój akces, a co za tym idzie pojawić się jako stały uczestnik cyklu. Z tego też powodu na liście startowej nie zobaczymy takich zawodników jak np. Nick Morris, Ryan Douglas a pierwotnie i Justin Sedgmen. Ostatnia dwójka pierwotnie miała dostać jednorazowe dzikie karty, lecz zawodnik Optibet Lokomotivu Daugavpils i Birmingham Brummies skorzystał na nieszczęściu kolegów i mógł zmienić swoją decyzję. Australia w tym roku nie jest łaskawa, jeśli chodzi o zawodników. Tych, którzy dotychczasowe starty zakończyli z urazami jest na pęczki a część z nich nie dotarła w jednym kawałku nawet na inauguracyjną rundę w Gillman.
Mowa tutaj o Jaimonie Lidseyu i Keynanie Rew. Pierwszy z nich złamał nadgarstek i choć do ostatnich chwil ważyły się jego losy, to zdecydowałby nie ryzykować i ostatecznie nie ujrzymy go w żadnej z rund. Ten drugi jeszcze na torze w Brisbane przeżył prawdziwy dramat. Pierwsze diagnozy mówiły bowiem, że złamał on kręgosłup w dwóch miejscach. Szybko został przetransportowany do szpitala, gdzie okazało się, że są to „tylko” pęknięcia, a on prawdopodobnie nie opuści żadnego spotkania w Europie. Ma on jednak nauczkę na przyszłość i otwarcie mówi, że więcej nie pojawi się na torze bez odpowiednich zabezpieczeń.
W Indywidualnych Mistrzostwach Oceanii groźnej kontuzji nabawił się także Jackson Millner, a inauguracja w Gillman była istną kumulacją pecha. Choć zawody szły sprawnie, to w ostatniej serii fazy zasadniczej aż czwórka zawodników potrzebowała pomocy medycznej. Byli to Brady Kurtz, Fraser Bowes, Ben Cook oraz Sam Masters. Z tego tercetu tylko zawodnik ROW-u mimo złamanego żebra postanowił kontynuować rywalizację. Pozostali z mniejszymi lub większymi urazami wycofali się z pozostałych rund.
Kto zgarnie koronę?
Przed nami jeszcze dwie rundy zmagań — w Kurri Kurri oraz Brisbane. Dotychczas na czele klasyfikacji znajduje się zawodnik Wilków Krosno, który zwyciężył w obu pierwszych turniejach. Mimo tego faktu jego przewaga nad rywalami nie jest duża. Nad drugim Jackiem Holderem wynosi ona zaledwie cztery punkty, które da się odrobić występem tylko w finale. Ostatniego słowa nie powiedział także Max Fricke, który walczy, by dołączyć do Billy’ego Sandersa i zdobyć cztery tytuły Mistrza Australii z rzędu. W grze pozostają także inni, gdyż ósmy Pickering traci do miejsca na podium osiem punktów.
Bezapelacyjnym liderem, jeśli chodzi o ilość medali Mistrzostw Australii, jest legenda Unii Leszno — Leigh Adams. Podczas trwania swojej kariery zdobył ich aż szesnaście, z czego jedenaście razy był to ten z najcenniejszego kruszcu. Dwucyfrowym wynikiem w gablocie z wyróżnieniami pochwalić się mogą także wyżej wspomniany Sanders oraz Phil Crump, czyli ojciec trzykrotnego mistrza świata — Jasona.
Klasyfikacja przejściowa Indywidualnych Mistrzostw Australii:
1. Jason Doyle (17,16) 33
2. Jack Holder (17,12) 29
3. Max Fricke (11,17) 28
4. Rohan Tungate (14,10) 24
5. Justin Sedgmen (13.9) 22
6-7. Brady Kurtz (8,13) 21
6-7. Chris Holder (11,10) 21
8. Josh Pickering (6,14) 20
9. Zach Cook (5,7) 12
10. James Pearson (3,6) 9
11-13. Sam Masters (8,-) 8
11-13. Ben Cook (8,-) 8
11-13. Zane Keleher (3,5) 8
14. Zaine Kennedy (-,4) 4
15-17. Patrick Hamilton (-,3) 3
15-17. Fraser Bowes (3,-) 3
15-17. Cooper Riordan (-,3) 3
18. Brayden McGuinness (2,-)2
19-20. Maurice Brown (-,0) 0
19-20. Michael West (0,0) 0
inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!