Jason Doyle, Jack Holder i Max Fricke to największe gwiazdy listy startowej Indywidualnych Mistrzostw Australii. Aktualni Mistrzowie Świata wracają nie tylko na święta, ale także, by wziąć udział w kilku imprezach z krajowym czempionatem na czele. Jason Doyle nie może się doczekać startów w ojczyźnie.
Australijski sezon powoli się rozpędza, a na nudę fani z Antypodów nie będą w tym roku narzekać. Grudzień rozpoczną zaległe, jednodniowe mistrzostwa kraju, a nim zawodnicy skupią na Europie, odbędzie się kolejny czempionat na początku nowego roku, a także turnieje indywidualne. Nie zabraknie gości z innych części świata.
Fani z kraju kangurów na pewno czekają z niecierpliwością także na Phil Crump Solo Classic w Mildurze. Turniej odbędzie się pod koniec grudnia, a swój udział w imprezie potwierdził Tai Woffinden. Do Australii przyjedzie też Adam Ellis. Obaj Brytyjczycy mają wystąpić również w Darcy Ward Invitational.
Wisienką na torcie australijskiej zimy będą jednak IM Australii na początku stycznia. Będą się one składać z pięciu turniejów. Największą gwiazdą będzie Jason Doyle. – Nie mogę się doczekać powrotu do kraju nie tylko na święta, ale również nie mogę się doczekać ścigania w Australii – mówi nowy zawodnik Cellfast Wilków Krosno.
10 grudnia odbędą się mistrzostwa za rok 2022. W nich Doyle nie wystąpi, w przeciwieństwie do pozostałych mistrzów świata z finału SoN. – Jestem bardzo podekscytowany powrotem po tym, jak zdobyliśmy mistrzostwo świata. Teraz będzie czas na celebrowanie tego sukcesu z naszymi kibicami. Wspólne cieszenie się tymi chwilami z naszymi kibicami znaczy dla nas naprawdę dużo – podkreśla w rozmowie z oficjalną stroną australijskiego speedwaya Jason Doyle.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!