Po kilkunastu latach przerwy pojawiła się szansa na powrót Turnieju Gwiazdkowego, czyli imprezy żużlowej... w grudniu. GKSŻ pracuje nad przywróceniem tych zawodów, lecz tym razem nie w Pile. Nie wszystko zależy jednak od władz, bo ważny będzie stosunek do pomysłu samych żużlowców.
Pierwsze informacje na temat reaktywacji Turnieju Gwiazdkowego pojawiły się przed kilkoma dniami. Główna Komisja Sportu Żużlowego zawiadomiła, że pracuje nad powrotem imprezy, którą zapoczątkowano w 1993 roku w Pile. Po kilkunastu edycjach inicjatywę zawieszono i wróciła ona w sezonie 2009. Ostatecznie z Turniejem Gwiazdkowym rozstano się po zaledwie jednym roku od reaktywacji. Wracający do kalendarza turniej wygrał Stanisław Burza.
Tradycyjnie gospodarzem była Piła, ale teraz organizacji mieliby się podjąć gnieźnianie. Nad Gwdą bowiem skupiają się na dostosowaniu stadionu do rosnących wymogów bezpieczeństwa i infrastruktury. Priorytetem dla klubu nie jest naturalnie organizacja imprezy, a dalsze występy w meczach ligowych.
Pilski obiekt niebawem przejdzie mały remont i przearanżowanie, aby spełnić wymagania licencyjne. – Już we wrześniu zostały rozpoczęte prace mające na celu przeorganizowanie infrastruktury, która pozwoli na start zespołu w lidze. Tym samym uniemożliwiają zorganizowanie zawodów na przełomie sezonu 2022/2023 – tłumaczą swoją decyzję pilanie.
Rozegranie Turnieju Gwiazdkowego wcale nie jest jednak pewne. Jeśli 4 grudnia dojdzie on do skutku, to gospodarzem najprawdopodobniej będzie Gniezno. Dużo zależy od samych zawodników. Liczba zgłoszeń będzie determinować organizację. – Tak naprawdę kluczowe będzie podejście zawodników. Niebawem ogłosimy, w jaki sposób mogą zgłaszać się do nas żużlowcy, którzy są zainteresowani startem w tych zawodach – mówi wiceprzewodniczący GKSŻ, Zbigniew Fiałkowski.
źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!