Mimo niedzielnego zwycięstwa obóz zespołu z Zielonej Góry nie miał najlepszych humorów po zakończeniu spotkania. Ekipa Zdunek Wybrzeża Gdańsk postawiła twarde warunki, przez co gospodarze nie byli pewni wygranej aż do ostatniego biegu.
Zawodnicy Stelmet Falubazu mają świadomość, że oczekuje się od nich lepszej dyspozycji. Drużyna nie zaznała jeszcze goryczy porażki, ale w żadnym z rozegranych spotkań nie pokazała błysku. – Zdajemy sobie sprawę, że nie wstrzeliliśmy się w początek sezonu. Co prawda nie przegraliśmy żadnego meczu, ale te nasze zwycięstwa nie są przekonujące. Trochę błądzimy. Nie ma co zwalać na tor, jesteśmy na tyle doświadczonymi zawodnikami, że powinniśmy wiedzieć co zrobić w każdych warunkach. Każdy spodziewał się czegoś trochę innego, że będziemy dominować od samego początku, ale myślę, że liga i życie nas zweryfikowały i musimy pracować jeszcze ciężej, żeby po prostu potwierdzić nasz potencjał. Na razie jedziemy na 40% naszego potencjału. Każdy z nas, oprócz Maxa, ma sobie coś do zarzucenia i musi popracować. Zaczynają się ligi zagraniczne, więc myślę, że będziemy jeszcze mądrzejsi – przekonuje Krzysztof Buczkowski.
Wychowanek GKM-u Grudziądz jest w tym sezonie jednym z pewniejszych punktów Stelmet Falubazu. Jak sam podkreśla, cieszy się, że w końcu może rozwinąć skrzydła po kilku trudniejszych latach kariery. – Robię co mogę. Jestem po naprawdę trudnych dwóch sezonach. Tutaj w końcu mogę pojeździć, poczuć sprzęt i… cóż, są jeszcze rezerwy – mówi Buczkowski
Po remisie z Gnieznem mogło się wydawać, że sporym problemem dla zielonogórzan był ogólny stan toru. Przed spotkaniem ze Zdunek Wybrzeżem nie było jednak problemów z przygotowaniem nawierzchni, więc kibice byli przekonani, że nic nie stanie ich drużynie na przeszkodzie w drodze okazałego zwycięstwa. – Do każdego rywala podchodzimy z respektem i wiemy, że nikt nam niczego nie odda za darmo. Trenujemy dosyć sporo. Tor niekoniecznie jest taki sam podczas meczu jak na treningu, ale nie chcę tłumaczyć się torem. To jest najprostsza wymówka. Musimy być przygotowani na każdą ewentualność – kończy zawodnik.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!