- Nasz problem polega na tym, że my w Polsce jesteśmy rozpoznawalni, a na naszym terenie nie. O nas w Przemyślu i okolicach naprawdę słyszało niewiele osób. I podejrzewam, że to jest nasz główny problem. W Przemyślu jest głód sportu, a my żużlem chcemy połączyć społeczeństwo – powiedział Maciej Gilowski, prezes Spartana Przemyśl, który z całych sił pragnie stworzyć nowy ośrodek speedwaya w naszym kraju.