Brady Kurtz walczy z Bartoszem Zmarzlikiem o mistrzostwo świata. Jego historia jest o tyle ciekawa, że jeszcze rok temu walczył na zapleczu PGE Ekstraligi. Australijczyk zdradzał ogromny potencjał, ale tylko niepoprawni optymiści mogli przewidywać, że wygra cztery turnieje Grand Prix z rzędu. 29-latek zachowuje stoicki spokój.