Chris Holder zanotował niebezpieczny upadek podczas sobotnich zawodów w Albury–Wodonga. Tomasz Bajerski, czyli trener jego klubu w Polsce zabrał głos ws. stanu zdrowia swojego zawodnika.
Nie tak początek ścigania w swoim ojczystym kraju wyobrażał sobie Chris Holder. W sobotę odjechał od pierwsze zawody tej zimy w Australii. W Albury–Wodonga odbył się memoriał Ashley’a Jones’a, gdzie startowało kilku znanych żużlowców. Turniej zaczął się dla niego bardzo dobrze, ponieważ swój pierwszy start wygrał, ale potem zaczął się jego pech. W piątym wyścigu dnia zanotował upadek, po którym nie kontynuował rywalizacji i zaczęły pojawiać się doniesienia o jakimś urazie u Australijczyka.
Uraz potwierdzony
Pierwsze doniesienia od osób będących na stadionie mówiły o kontuzji barku lub obojczyka u byłego Indywidualnego Mistrza Świata. Wszelkie wątpliwości w niedzielę rozwiał klub z Ostrowa, który poinformował, że ich zawodnik doznał złamania obojczyka, trzech żeber i ponadto ma obite płuco. Więcej o tym TUTAJ. Trzeba przyznać, że Holder może mówić o sporym pechu, wszak w dwóch ostatnich sezonach kontuzje go omijały, a teraz doznał urazu i to na samym początku sezonu w Australii.
Trener uspokaja
Uraz Holdera oznacza, że prawdopodobne, iż opuści jakąś część rywalizacji w Indywidualnych Mistrzostwach Australii 2026. Krajowy czempionat na antypodach ma zostać rozegrany na początku stycznia. Na łamach portalu infostrow.pl wypowiedział się Tomasz Bajerski, czyli trener Moonfin Malesy Ostrów. Uspokaja on kibiców i potwierdza, że uraz Holdera wpłynie jedynie na jego starty w Australii. Na ściganie w Europie będzie gotowy.
– Rozmawiałem z Chrisem. Przytrafił mu się pechowy upadek, po którym będzie musiał pauzować około miesiąc czasu, ale naprawdę nic się nie dzieje takiego, żebyśmy mieli się martwić o jego formę na sezon w Europie. Jest jeszcze naprawdę dużo czasu do startów u nas. Być może ta kontuzja wpłynie jedynie na kalendarz występów Chrisa Holdera w Indywidualnych Mistrzostwach Australii – mówi Bajerski.
Moonfin Malesa Ostrów w sezonie 2025 miała ogromnego pecha do kontuzji. Znaczna większość zawodników ostrowskiego klubu notowała mniej lub bardziej poważne uszczerbki na zdrowiu. Jak widać pech nadal nie odpuszcza żużlowców tego zespołu, o czym świadczy uraz Chrisa Holdera.
Chris HolderAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!