Podczas środowych zawodów z udziałem Abramczyk Polonii Bydgoszcz kibice zamarli, gdy Bartosz Nowak z impetem upadł na tor po kolizji z Kacprem Witrykusem. Młodzieżowiec nie wrócił już do jazdy, a fani obawiali się najgorszego. Dziś zawodnik przerwał milczenie i uspokoił wszystkich — obyło się bez złamań, choć czeka go chwila przerwy.