Start w dwóch różnych miejscach? To już przerabialiśmy chociażby w Anglii, czy turniejach, gdzie karą za zerwanie taśmy był start 15 metrów z tyłu. Natomiast dwie maszyny startowe w jednym biegu i po kilku zawodników pod każdą z nich? To zdecydowanie coś, co w żużlu jest sytuacją niecodzienną!