Daniel Bewley zdecydował się szerzej opowiedzieć o swoich startach w rodzimym kraju. Zawodnik Betard Sparty Wrocław przyznał, że chciał jeździć w barwach Belle Vue Aces, ale trzy kluby z SGB Premiership wykazały protest. Brytyjczyk skomentował to stwierdzeniem, że im bardziej chodzi o swój interes, aniżeli wyrównany poziom sportowy.
Daniel Bewley zaskoczył Brytyjczyków decyzją, że rezygnuje z jazdy w SGB Premiership. 22-latek wybrał ofertę reprezentowania Smederny Eskilstuny w BAUHAUS-Ligan. Kibice niezbyt popierali takową decyzję, co potem przejawiało się w internetowych dyskusjach.
Czas rzekomo leczy rany. Dan przygotowuje się do sezonu. W jednym z filmów dla Betard Sparty Wrocław przyznał, że ma zamiar wrócić do ścigania się w rodzimej lidze. Marzec ma przynieść memoriał im. Petera Cravena. Bewley wygrał zeszłoroczną edycję, a kibice oczekują, że dołączy do stawki nadchodzącego wydarzenia. Instagram Belle Vue Aces opublikował zdjęcie ze wspomnianym triumfatorem. Na jeden z komentarzy odpowiedział Dan Bewley.
Żużlowiec odpowiedział na wpis, który uważał, że nie ma sensu zapraszać człowieka, który zrezygnował z rodzimej rywalizacji. Dan rzucił więcej światła na zaistniałą sytuację. Okazało się, że chciał pozostać w barwach Belle Vue Aces. – Chciałem i nawet byłem blisko pozostanie, ale trzy kluby się sprzeciwiły. Szkoda. Nie dla mnie, ale dla SGB Premiership. Zbyt wiele myślą o swoim interesie, aniżeli skupiają się na rozwoju żużla w naszym kraju.
PGE Ekstraliga uregulowała sprawę zagranicznych startów. Zawodnicy mogą sobie pozwolić jedynie na jeden kontrakt, ale najwidoczniej miała pojawić się ugoda dla Dana. Jason Doyle wybrał startowanie dla Ipswich Witches. Większość żużlowców decyduję się na starty w BAUHAUS-Ligan, gdyż są o wiele bardziej opłacalne.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!