Benjamin Basso chce wrócić do jazdy na Wyspach Brytyjskich. 20-letni Duńczyk ma nadzieję, że sytuacja z jego rodzimą ligą pozwoli ma na to, aby ponownie założyć kewlar Poole Pirates w przyszłym sezonie. Benjamin jest pod wrażeniem wsparcia, jakim są kibice triumfatorów SGB Championship.
Matt Ford wykonał bardzo dobry ruch transferowy. Promotor Poole Pirates zdecydował się wpierw na zakontraktowanie Ondřej Smetany, ale Czech walczył z restrykcjami, które nie pozwalały mu na przyjazd do Wielkiej Brytanii. Ford zatem wybrał inne rozwiązanie i zakontraktował zawodnika z Danii – Benjamina Basso.
20-letni Duńczyk musiał wpierw odbyć kwarantanne po zakażeniu koronawirusem, ale wraz z jego przyjazdem do Wielkiej Brytanii Poole Pirates zostali znacznie wzmocnieni. Brytyjczycy utracili Zane'a Kelehera i musieli znaleźć zastępstwo do występów jako druga linia. Basso dobrze wpasował się w tę rolę, a nawet stał się znacznie ważniejszym elementem składu. Zwyciężył z Poole w SGB Championship i KO Cup, co można uznać za udany debiut na Wyspach Brytyjskich. – Mechanicy i koledzy z zespołu byli wspaniali. Mogłem liczyć na spore wsparcie od nich i kibiców. Jednym z najlepszych uczuć był fakt, że zawsze mogłem liczyć na doping pod taśmą startową – opowiada Duńczyk w rozmowie z Bournemouth Echo.
Pojawiają się jednak ciemne chmury nad występami Basso w przyszłym sezonie. Benjamin posiada ważny kontrakt w rodzimej lidze. W Polsce ma ważną umowę z PSŻ-tem, ale jego przyszłość jest niepewna. Jednakże większość sponsorów naciska na Basso, aby startował głównie w Danii. – Jest to trochę skomplikowane. Moi sponsorzy są głównie z Danii i tam też głównie występuję. Mogłem liczyć na spore finansowe wsparcie i muszę zobaczyć, czy wystąpię w przyszłym sezonie. Jeżeli nadarzy się szansą na powrót to zdecydowanie z niej skorzystam. Czuję, że Poole to mój drugi dom – wieńczy optymistycznie Benjamin Basso.
Zwrot za pierwszy zakład do 110 PLN z kodem SPEEDWAYNEWS -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!