Birmingham Brummies mogą wystartować w przyszłym sezonie SGB Championship. Wtorkowe spotkanie z nowym inwestorem - Nigelem Toylley'em przyniosło kilka wartościowych informacji dotyczących przyszłości klubu z Perry Barr Stadium.
Miniony sezon Birmingham Brummies to istne szaleństwo. Wpierw zamieszanie z domowym owalem oraz zniszczenie sprzętu przez wandali, potem problemy finansowe i zawszenie działalności, a na sam koniec otarli się o fazę play-off w SGB Championship. Jednakże odejście pary promotorów – Dave'a i Petera Masonów postawiła Brummies w bardzo trudnej sytuacji. Klub musiał znaleźć właściciela, aby dalej funkcjonować.
Zawodnicy zachęcali do wsparcia ich miejsca pracy. James Shanes przyznał, że to nie możliwe, aby tak dobry ośrodek upadł po takim sezonie. Klub milczał od dłuższego czasu. Przełomem miało być wtorkowe spotkanie z możliwym inwestorem. Nigel Tolley – przedstawiciel miejscowego konsorcjum i przedsiębiorca ma być człowiekiem, który uratuje żużel w Birmingham. – Następne kilka tygodni będą kluczowe. Jesteśmy tutaj, aby pomóc działaczom – opowiedział Tolley podczas wtorkowego spotkania. Sytuacja nie jest jednak. Klub nadal znajduję się w rękach Masonów. Tolley przewodzi natomiast czteroosobowej grupie przedsiębiorców, która może wzrosnąć do pięciu. Rozmowy są nadal prowadzone, co wpływa na podjęcie decyzji dotyczące przyszłego sezonu.
Konsorcjum ma na celu zmienienie modelu marketingowo, przyciągnięcie kibiców na stadion oraz sprawić, że klub przestanie pogrążać się w finansowym marazmie. Więcej informacji mamy poznać w grudniu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!