Nicki Pedersen poznał ostateczny werdykt Duńskiej Federacji Motocyklowej w sprawie jego zachowania z zawodów Metal Speedway League. Duńczyka ukarano 4 miesiącami dyskwalifikacji, jednak w zawieszeniu. Ponadto Pedersen musi zapłacić 15 tysięcy duńskich koron.
Historia związana z zawieszeniem Nickiego Pedersena nie dawała spać zarządowi ZOOLeszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz oraz fanom klubu. Duńczyk został zawieszony do początku przyszłego roku. Po odwołaniu jego kara została anulowana, jednak następny wyrok DMU wynosił 4 miesiące. Kolejna decyzja miała być już nieodwołalna i Pedersen miał nie wystąpić w meczu decydującym o utrzymaniu w PGE Ekstralidze.
Drugie odwołanie Pedersena było skazywane na porażkę, jednak Duńska Federacja Motocyklowa (DMU) postanowiła przychylić się do wniosku trzykrotnego mistrza świata i pozwolić mu na starty za granicą. Nicki Pedersen pojechał w meczu z Eltrox Włókniarzem Częstochowa i pomógł GKM-owi w utrzymaniu.
To jednak nie koniec historii związanej z zakazem startów popularnego „Powera”. Duńczyk poznał ostateczny werdykt DMU, która ukarała go 4 miesiącami dyskwalifikacji, ale w zawieszeniu oraz grzywną w wysokości 15 tysięcy duńskich koron. To oznacza, że Nicki Pedersen może bez przeszkód podpisać kontrakt z grudziądzkim klubem i przygotowywać się już do sezonu 2022.
Przypomnijmy, że kara to efekt nagannego zachowania Pedersena podczas zawodów Pucharu Metal Speedway League. Duńczyk miał obrażać arbitra, a nawet usiłować wtargnąć na wieżyczkę sędziowską.
źródło: GKM Grudziądz S.A.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!