Tegoroczny sezon ice speedwaya był wyjątkowo ubogi. Mistrzostwa świata nie zostały dokończone z uwagi na epidemię koronawirusa. Jeszcze gorzej było z rozgrywkami na torach naturalnych, w których przeszkodziła pogoda, a właściwie jej brak. Ta przyszła z opóźnieniem, ale teraz na przeszkodzie stoi wiadomy problem...
Ostatnimi zawodami w sezonie 2020 był Finał Nordycki. W fińskim Varkaus rozegrano go 7 marca. Zwyciężył wówczas Ove Ledström. Niedługo po tym wydarzeniu, dotarły informacje o odwołaniu ostatnich rund mistrzostw świata Gladiatorów. Ze względu na rozprzestrzenianie się koronawirusa, zdecydowano się anulować rundy czempionatu globu zaplanowane w bawarskim Inzell i holenderskim Heerenveen.
Ale dziś nie o rywalizacji w Grand Prix, która odbywa się na sztucznych torach, niezależnych od pogody. Z ice speedwayowego światka dociera wiele zdjęć, które pokazują, że pojawiły się idealne warunki do jazdy na lodzie. Mowa o krajach skandynawskich, w szczególności Finlandii. To czego nie było przez cały sezon, przyszło z opóźnieniem, wtedy gdy organizacja jakichkolwiek zawodów jest niemożliwa ze względu na panującą pandemię. To zdecydowanie jeden z bardziej ubogich w jazdę i pechowych sezonów dla lodowych specjalistów w ostatnich latach.
Bardzo łatwo można przedstawić podsumowanie wszystkich zawodów, jakie odbyły się na naturalnych torach w sezonie 2020, poza Rosją. (Na samym końcu artykułu prezentujemy takowy wykaz – który jest bardzo skromny, ale niestety – prawdziwy.) W Czechach odwołano cały cykl mistrzostw kraju, więc nie odbył się ani jeden turniej. W Austrii mimo usilnych starań, organizatorzy przegrali zarówno w Sankt Johann, jak i Weissenbach. Wszystko przez brak ujemnych temperatur w zimowym okresie.
Jeśli chodzi o Skandynawię, sezon od samego początku roku stał pod znakiem zapytania. Szwedzkie Örnsköldsvik było gospodarzem pierwszej rundy ligowego ścigania 4 stycznia, gdzie tydzień później zaplanowana była eliminacja do Grand Prix. Warunki pogodowe były bardzo wymagające, ale dzięki wysiłkom organizatorów udało się utrzymać lodową taflę w dobrym stanie i wspomniane imprezy odbyły się. W kraju "Trzech Koron" oprócz tych dwóch turniejów pojechano jeszcze w Stromsund, ponownie w Örnsköldsvik i na zakończenie w Böllnas. W tym ostatnim miejscu rozegranie zawodów było wręcz niewiarygodne, gdyż na torze po prostu stała woda. Co ciekawe, w tym roku zorganizować ice speedway chcieli działacze z Hagfors. Tamtejszy stadion znany jest wyłącznie z klasycznego żużla, więc takie wydarzenie byłoby czymś "nowym". Jednak pogoda zniweczyła plany.
W Finlandii problemy zaczęły się od planowanej na 11 stycznia eliminację Grand Prix w Kauhajoki. Ta została odwołana przez brak mrozów. Pogoda przez praktycznie całą zimę uniemożliwiła organizacje jakichkolwiek zawodów w kraju "tysiąca jezior". Dopiero 7 marca na torze w Varkaus rozegrano pierwszy i jak się okazało – ostatni turniej w sezonie. A to właśnie z tego kraju, teraz docierają zdjęcia i nagrania, że pogoda wreszcie stała się "zimowa" i dogodna do jazdy. Lecz niestety, teraz problemem jest wirus…
Zdjęcia z mediów społecznościowych zrobione w fińskich miejscowościach w ostatnich dniach
Spis imprez, które udało się odjechać na naturalnych torach lodowych w sezonie 2020 (poza Rosją):
– liga szwedzka w Örnsköldsvik (4 stycznia) – wyniki TUTAJ
– eliminacja do IMŚ w Örnsköldsvik (11 stycznia) – wyniki TUTAJ
– liga szwedzka w Strömsund (18 stycznia) – wyniki TUTAJ
– puchar Szwecji w Örnsköldsvik (15 lutego) – wyniki TUTAJ
– liga szwedzka w Böllnas (16 lutego) – wyniki TUTAJ
– Finał Nordycki w Varkaus (7 marca) – wyniki TUTAJ
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!