Sytuacja pilskiego żużla nie jest ciekawa. W związku z tym i z prośbami tamtejszych kibiców, nasz korespondent z przeprowadził krótką rozmowę z prezesem TŻ Polonii Piła – Remigiuszem Kaja dla portalu speedwaynews.pl.
Mikołaj Dowejko (speedwaynews.pl): – Dziś jest z nami prezes TŻ Polonii Piła – Remigiusz Kaja. Jak na dzień dzisiejszy wygląda sytuacja TŻ Polonii Piła pod względem siedziby klubu i innych względach organizacyjno – finansowych?
Remigiusz Kaja: – Formalna siedziba klubu na chwilę obecną mieści się w prywatnym domu, gdyż trzeba było podać adres do korespondencji przy zakładaniu stowarzyszenia. Jak wszyscy zainteresowani wiedzą, odpowiedź dyrektora MOSiR udzielona w mediach jest odmowna, my jako klub niestety nie doczekaliśmy się odpowiedzi w formie pisemnej. Jeżeli chodzi o finanse, to nie będziemy wyciągali ręki do sponsorów w momencie, kiedy nie mamy gdzie organizować zawodów czy chociażby treningów.
– Czy widzi pan szansę na zorganizowanie zawodów żużlowych w roku 2020 na stadionie przy ulicy Bydgoskiej?
– Bez stadionu jest to niemożliwe, a stadionu – jak już mówiłem – nie dostaliśmy.
– Co może pan powiedzieć o rozmowach na temat zorganizowania rundy IMŚJ w Pile, bowiem niewielu kibiców wie, że była szansa jej zorganizowania. Dlaczego to nie doszło ostatecznie do skutku?
– Wspólnie z firmą One Sport chcieliśmy pod nieobecność drużyny ligowej w sezonie 2020 zorganizować w Pile jedną z trzech finałowych rund IMŚJ. Wyszliśmy z założenia, że taka impreza może zgromadzić sporą liczbę fanów speedwaya na trybunach i pokazać, że pilanie nadal kochają ten sport. Ze swojej strony byliśmy już po rozmowach z dużym sponsorem tej imprezy, natomiast One Sport miał zadbać o stronę techniczną m in. przygotowanie toru, który jak wszyscy wiemy w poprzednim sezonie był źródłem problemów. Doświadczenie naszego partnera było gwarantem uniknięcia podobnych sytuacji w nowym roku. Rozmowy były doprowadzone do ostatniego etapu, którym było udostępnienie stadionu przez miasto. Niestety odpowiedź miasta była odmowna.
–> SPEEDWAYNEWS PODCAST. ZOBACZ NOWY PROJEKT SPEEDWAYNEWS.PL!
– Jakie są pańskie i klubu TŻ Polonia Piła plany na przyszłość?
– Będziemy robili co w naszej mocy żeby żużel wrócił do Piły. Wszyscy zapewne wiedzą o nawiązaniu współpracy z Falubazem Zielona Góra. Jest mi niezmiernie miło powiedzieć, że ta współpraca trwa cały czas, jesteśmy w stałym kontakcie. Falubaz w dalszym ciągu jest zainteresowany pomocą w odbudowie żużla w Pile. Myślę, że to dobry kierunek na przyszłość, zawsze należy brać wzorce od najlepszych, a chyba nikt nie ma wątpliwości, że klub zielonogórski to czołówka światowa. Jako dowód tej współpracy mogę powiedzieć, że kiedy poprawi się sytuacja w kraju związana z koronawirusem, to jest szansa, że pilska młodzież odbędzie kilka treningów na stadionie przy W69.
– Jest pan już po jakichkolwiek rozmowach z władzami samorządowymi, czy państwowymi lub też sponsorami?
– Miasto nie chce z nami rozmawiać. Co do sponsorów to – jak już wspomniałem – większość jest zainteresowana dalszą współpracą z klubem. Jednak obecnie nie możemy przecież prosić o jakiekolwiek środki finansowe, skoro nie mamy gdzie trenować i organizować jakichkolwiek zawodów.
– Co chciałby pan powiedzieć pilskim kibicom na koniec wywiadu i jak podsumowałby pan cały ten ostatni okres w historii pilskiej Polonii?
– Dziękujemy za wasze wsparcie i prosimy o więcej. Polonia to My, razem możemy więcej i niech to hasło przyświeca nam podczas odbudowy klubu.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!