Żużlowcy truly.work Stali Gorzów w dniu wczorajszym zakończyli obóz przygotowawczy do sezonu 2020 w czeskim Szpindlerowym Młynie. Jedną z ciekawszych atrakcji był szalony zjazd na sankach.
Tegoroczny obóz gorzowskiej Stali zagościł w inne miejsce, niż bywało to w poprzednich latach. Nowy zarząd z Markiem Grzybem na czele wybrał czeski Szpindlerowy Młyn, jako lokalizację przygotowania "żółto-niebieskich". Miejscowość ta jest największym ośrodkiem narciarskim u naszych południowych sąsiadów. To właśnie zjazdy na nartach były głównym zajęciem zawodników, lecz inna aktywność dostarczyła im najwięcej emocji, trochę tożsamych z tymi przeżywanymi na żużlowym torze.
Jednego z wieczorów ekipa wybrała się na siedmiokilometrowy zjazd na sankach. Wszyscy wyruszyli razem i w trakcie rywalizowali ze sobą o końcowe pozycje, ale też i o to, aby utrzymać się "na trasie". W trakcie trwania tego "wyścigu" dochodziło do niejednego upadku. Wszystko przebiegło mimo to bez żadnych kontuzji. – Najbardziej podobał mi się zjazd w dół gór na sankach. Było już ciemno na dworze, a my mieliśmy taki można rzec mały wzajemny wyścig. Było ślisko, co doprawiało adrenaliny – mówił podczas obozu Anders Thomsen. Ustanowiony "nowy rekord toru" przez Stalowców, można zobaczyć na filmie, przygotowanym przez Stal TV.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!