Długa przerwa międzysezonowa to idealny czas, by przyjrzeć się młodym i perspektywicznym zawodnikom, którzy lada moment mogą zająć miejsce w światowej czołówce. „Młodzi i gniewni” to autorski projekt redakcji speedwaynews.pl. W pięćdziesiątym pierwszym odcinku przedstawimy Luke'a Beckera.
Widząc zainteresowanie kibiców autorskim projektem naszej Redakcji, postanowiliśmy kontynuować serię w kolejnej przerwie międzysezonowej. Zgodnie z zapowiedziami, w październiku wróciliśmy do publikacji, a nasz przegląd potrwa tradycyjnie do marca.
Pierwszym w tej przerwie międzysezonowej, a pięćdziesiątym pierwszym bohaterem jest amerykańska gwiazda żużla o pseudonimie „Lil Missile” – „mały pocisk”. Dwudziestoletni żużlowiec, pochodzący z USA. Luke Becker nie miał zbyt wielu okazji, by zaprezentować się polskim kibicom. Zasila szeregi aktualnego Drużynowego Mistrza Polski, ale swoje starty notuje w Stainer Unii Kolejarzu Rawicz. Młodego mężczyznę cechuje niezwykle silny charakter oraz determinacja i chęć zdobywania jak największej liczby punktów. Jego idolem, a zarazem ogromnym wsparciem i pomocą jest były mistrz świata z 2017 roku, Greg Hancock, oraz dziadek, który często pojawia się na meczach angielskiej Premiership.
Becker to nadzieja amerykańskiego żużla. Swoje starty w Europie zawdzięcza właśnie Gregowi, bowiem to on go tutaj ściągnął. Czterokrotny mistrz świata od początku widział się w roli nauczyciela Beckera. Dzięki temu młody Amerykanin miał okazję jeździć u boku „Grina”, mieszkać w jego domu, a także zyskać wiele znajomości. To Hancock spowodował, że Luke miał szansę na starty w 2 Lidze Żużlowej w Stali Rzeszów i wykorzystał ją znakomicie.
Młody Kalifornijczyk poszedł za radą swojego mentora i postanowił spróbować swoich sił także w innych ligach. W sezonie 2019 Luke Becker startował w Esbjerg Vikings oraz Wolverhampton Wolves, a występy można jak najbardziej zaliczyć do udanych. Jego wyniki cieszyły zarówno kibiców jak i szkoleniowców. Często dwucyfrowy dorobek punktowy zadziwiał zgromadzonych na stadionach, jak i przed telewizorami. Swój najlepszy wynik, 15 „oczek” z bonusem, osiągnął w barwach Wolverhampton Wolves 5 września 2019 roku, w meczu przeciwko Poole Pirates.
Zawodnik Stainer Unii Kolejarza Rawicz chłonie wiedzę i stara się jak najbardziej przekładać ją na swoją jazdę. Na światowej arenie zadebiutował w 2016 roku podczas turnieju barażowego Drużynowego Pucharu Świata. Choć zbyt wielu punktów nie zdobył, sam wielokrotnie podkreślał, że nabył tam cenne doświadczenie, które pomogło mu później stać się lepszym żużlowcem i zmienić nastawienie do uprawianego sportu. Zdaniem wielu, chłopak pochodzący z USA ma papiery, aby stać się zawodnikiem klasy światowej. Amerykanin wierzy, że kiedyś uda mu się to osiągnąć i brać udział w rywalizacji o miano najlepszego żużlowca globu.
Luke Becker zdecydowanie może zaliczyć do udanych swój występ w drugim półfinale Speedway of Nations. W Manchesterze zawodnik Stainer Unii Kolejarza Rawicz pokazał, że jest w bardzo dobrej formie, dorzucając na konto swojej drużyny 11 punktów. Zwyciężył również bieg o miejsca 4–5. Niezwykle ważnym ogniwem w pierwszym spotkaniu w drugim półfinale SGB Premiership, pomiędzy Wolverhampton Wolves a Swindon Robins był właśnie Becker, który zdobył 8 punktów i został trzecim najlepiej punktującym zawodnikiem zespołu. Niewątpliwie był jednym z filarów tej drużyny.
Często też określany jako jedna z największych nadziei światowego speedwaya. Urodził się w 1999 roku, a od najmłodszych lat w jego życiu obecny był czarny sport. Łakomy kąsek dla wielu klubów, zarówno PGE Ekstraligi, jak i niższych lig. Wykazuje się doskonałą postawą i rozważanymi ruchami. Następca Grega Hancocka? Być może, a to wszystko zweryfikują tor i jego jazda. Niewielu jednak w pewnym okresie w niego wierzyło, do czasu. Teraz Amerykanin udowadnia niedowiarkom, że zasługuje na zaufanie. Młody zawodnik z Kalifornii swoją ciężką pracą i cierpliwością zbudował sobie silną pozycję w składzie i wydaje się być niezastąpiony. Becker nieustannie pokazuje swoje umiejętności i zamyka usta wątpiącym w jego talent. Greg Hancock w wielu wywiadach podkreślał, że cieszy się z postępów swojego podopiecznego i zaznaczał, że trzeba dawać szansę oraz stawiać na rozwój młodych żużlowców.
Kolejnym z zawodników przedstawianych przez nas będzie wrocławianin, który sylwetką przypomina Maksyma Drabika, a jego mentorem był Tomasz Jędrzejak. O kogo chodzi? Dowiecie się już w piątek o 20:00!
Od redakcji: Cykl „Młodzi i gniewni” jest publikowany w stałych terminach – we wtorki oraz piątki. Dodatkowe odcinki będziemy prezentować na naszym portalu w dni świąteczne.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!