Kibice w Polsce i na świecie dopiero co ochłonęli po wspaniałym finale tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix, a włodarze tej serii codziennie dostarczają nowych, ważnych informacji. Po „dzikich kartach” oraz kwalifikowanych rezerwowych przyszła kolej na wieści o bardzo poważnych zmianach, które będą wprowadzone od przyszłego roku!
Najbardziej istotna zmiana, to zmniejszenie liczby uczestników, którzy będą mieli zagwarantowany udział w cyklu na kolejny sezon. Do tej pory, od wielu lat ta liczba wynosiła 8, tym razem zostanie ona zredukowana do tylko 6! Tym samym walka o czołowe lokaty powinna do samego końca być pasjonująca, jeszcze bardziej niż w ostatnich sezonach. BSI będzie wyznaczać natomiast 5 stałych "dzikich kart".
Druga, dosyć istotna korekta, to zagwarantowane miejsce w cyklu dla Indywidualnego Mistrza Europy. W poprzednim sezonie „dziką kartę” otrzymał Leon Madsen, w tym nie uhonorowano tak Mikkela Michelsena, więc ten zawodnik w tym wypadku otrzymałby podobne wyróżnienie. Przyszłoroczne zmagania o czempionat na Starym Kontynencie również nabiorą kolorytu, a to oznacza, że konflikt, którzy przed laty został „wzbudzony”, pomiędzy organizatorami tych dwóch cyklów, chyba został zażegnany.
Ostatnia zmiana, to inny sposób punktacji za końcowe lokaty w poszczególnych rundach. Do tej pory do klasyfikacji generalnej dopisywano tyle punktów, ile dany zawodnik zdobył w zawodach. Teraz zostanie to zmienione według następującego zapisu:
1. miejsce – 20 pkt.,
2. – 18,
3. – 16,
4. – 14,
5. – 12,
6. – 11,
7. – 10,
8. – 9,
9. – 8,
10. – 7,
11. – 6,
12. – 5,
13. – 4,
14. – 3,
15. – 2,
16. – 1,
17. – 0,
18. – 0.
Od wielu lat narzekano, że cykl Speedway Grand Prix zrobił się „skostniały”. Z pewnością zmiany były potrzebne. Pozytywnie można ocenić przyznanie pewnego miejsca Indywidualnemu Mistrzowi Europy. Pozostałe dwie nowości budzą jednak od razu sporo wątpliwości. Jaki odbiór będzie miało to w rzeczywistości? O tym przekonamy się w roku 2020.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!