Nie doszedł do skutku zaplanowany na Wielką Sobotę finał Złotego Kasku w Pile. Powodem takiego stanu rzeczy było stwierdzenie nieregulaminowości toru. Na przeszkodzie stanąć miały też betonowe elementy, znajdujące się wzdłuż prostej startowej.
Sprawa jest o tyle kuriozalna, że na tym torze wcześniej rozegrano już jedną z eliminacji właśnie Złotego Kasku oraz mecz ligowy w ramach rozgrywek 2. Ligi Żużlowej. Tymczasem dzisiaj okazało się, że rozegranie tego turnieju jest niemożliwe.
Zawodnicy zwrócili uwagę na wystający krawężnik wzdłuż prostej startowej, znajdujący się po zewnętrznej części toru. Według nich rywalizacja na tym torze byłaby niebezpieczna dla ich zdrowia i życia. Niemniej jednak tym bardziej dziwi sytuacja, w której wcześniej rozegrano na tym obiekcie dwie imprezy (oraz przedsezonowe sparingi). W tych warunkach rywalizacja na pełnym gazie, byłaby faktycznie bardzo ryzykowna. Byliśmy jednak ponownie świadkami pewnego rodzaju absurdu, kiedy to w tygodniu, który był ciepły i słoneczny, odwoływane zostają zawody żużlowe (przy braku w 100% odpowiednio przygotowanego wcześniej owalu).
Teraz twardy orzech do zgryzienia będą miały polskie władze, ponieważ stawką tego turnieju miały być miejsca w eliminacjach do Speedway Grand Prix oraz Speedway Euro Championship (4+2 nominacje oraz 5+2 nominacje). Teraz na szybko będzie konieczne znalezienie nowej lokalizacji i dogodnego terminu. W skrajnym przypadku Polski Związek Motorowy nominuje wszystkich honorowanych żużlowców, którzy będą reprezentować nasz kraj na arenie światowej oraz europejskiej.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!