W nocy z środy na czwartek wystartowało punktualnie o północy okienko transferowe. Kluby mają czternaście dni na parafowanie umów na sezon 2019. Pierwszym oficjalnie ogłoszonym w tym czasie jest Fin Lahti.
Kilka dni temu pisaliśmy na łamach naszego portalu, że w Daugavpils skład budowany jest po cichu i bez medialnego ciśnienia. Wówczas nieoficjalnie informowaliśmy o tym, iż w łotewskim zespole nadal startować będzie duet Timo Lahti – Wadim Tarasienko. Dziś fiński żużlowiec potwierdził nasze doniesienia i przekazał do publicznej wiadomości, że będzie dalej reprezentował barwy karminowo-białe.
Tym samym Fin podziękował za zainteresowanie klubom z PGE Ekstraligi i odpuścił temat ścigania się w najlepszej lidze świata. Niewykluczone, że kolejny równie skuteczny sezon na zapleczu sprawi, że jego wartość rynkowa jeszcze bardziej wzrośnie. Poza tym na pewno sporym czynnikiem była także liczba startów. Lahti w Nice 1. Lidze Żużlowej jest niejako gwiazdą i z pewnością liderem Lokomotivu. W PGE Ekstralidze mógłby być co najwyżej uzupełnieniem składu i musiałby walczyć o miejsce w podstawowej piątce.
Drugim zawodnikiem, który zostanie w Daugavpils ma być Wadim Tarasienko, choć po Turnieju o Łańcuch Herbowy Rosjanin nie chciał nic zdradzić. Wrócić mają z kolei Andrzej Lebiediew i Maksim Bogdanow. Doniesienia odnośnie byłego już Indywidualnego Mistrza Europy potwierdził kilka dni temu Krzysztof Mrozek.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!