Kiedy w zeszłym sezonie Luke Becker po raz pierwszy zaprezentował się szerszej publiczności, niewielu w jego wierzyło. Teraz Amerykanin udowadnia, że przed nim wielka kariera.
Choć na początku sezonu sztab trenerski rzeszowskiej Stali pomijał młodego zawodnika z Kalifornii, ten wciąż pracował i czekał na swoją szansę. Teraz, po kilku ciężkich próbach Amerykanin ma już bardzo silną pozycję w zespole i wydaje się, że niewielu zawodników byłoby w stanie go zastąpić. Czy to początek wielkiej kariery Luke'a Beckera?
Choć wielu wciąż bagatelizowało jego umiejętności, podopieczny Grega Hancocka zdecydowanie udowodnił swoją wartość w meczu wyjazdowym przeciwko MDM Komputery Ostrovii. To tam Amerykanin wypadł znakomicie na tle czołowych zawodników 2. Ligi Żużlowej, co dało do myślenia praktycznie każdemu. Teraz, u boku swojego mentora, Becker może zrobić kolejny krok, jakim jest rozwój w wyższej klasie rozgrywkowej.
Jak wiadomo, rzeszowska Stal jest wielkim faworytem finałowej rozgrywki w 2 LŻ. Tym samym wiele wskazuje na to, że 19-letni zawodnik nie będzie musiał zmieniać barw, by dalej pozytywnie zaskakiwać i odpowiednio się rozwijać. Dodatkowo, bardzo dużym plusem może być dla niego ciągła jazda u boku swojego mentora, który będzie częścią drużyny Żurawi jeszcze przez 2 lata.
Czy Becker wykorzysta swoją szansę? Wiele wskazuje na to, że tak. Dzięki temu na żużlowy, międzynarodowy rynek może wkroczyć wielki gracz, który podbije serca kibiców na całym świecie. Oby tylko nic mu w tym nie przeszkodziło.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!