Każdego dnia rośnie liczba zachorowań na koronawirusa. W Polsce dotychczas odnotowano ponad 20 przypadków, a wszystko wskazuje na to, że ta liczba będzie stale rosła. Odbija się to m.in. na sporcie.
Im bliżej sezonu, tym koronawirus w sporcie żużlowym przejawial się coraz częściej. Najszybciej dotarł on do Zielonej Góry, ponieważ to tam odnotowano pierwszy przypadek wirusa. Falubaz musiał mocno zweryfikować plany przedsezonowego sparingu z Kolejarzem Opole. Jeden plan zakładał odwołanie meczu, a drugi odjechanie go przy pustych trybunach. Z każdym dniem sytuacja robiła się jednak coraz bardziej nieciekawa już w całym kraju.
Jeszcze kilka dni temu w rozmowie z naszą korespondentką – Radosław Strzelczyk (prezes Arged Malesa TŻ Ostrovii) otwarcie mówił, aby w całej tej sytuacji zachować chłodną głowę, z kolei Dawid Stachyra (RzTŻ Rzeszów) dodawał, że nie wyobraża sobie jazdy przy pustych trybunach, na których znaleźliby się jedynie operatorzy telewizji transmitującej dane spotkanie.
Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego na łamach polskizuzel.pl potwierdził, że władze monitorują sytuację, ale wszyscy zachowują spokój. We wtorkowy poranek Rząd jednak odwołał wszystkie imprezy masowe. Ekstraliga Żużlowa miała o koronawirusie rozmawiać 16 marca. GKSŻ poinformowała, że konsultacje z klubami przyśpiesza i to znacznie. Odwołano mecz Polska – Australia w Toruniu.
Koronawirus storpedował pierwsze plany speedrowerzystów. Zawodnicy MS Śląska Świętochłowice mieli najbliższy weekend spędzić w brytyjskim Poole, lecz dwóch podopiecznych Dawida Basa otrzymało… służbowy zakaz wyjazdu za granicę. Śląsk miał do Anglii udać się busem, a to oznaczało podróż przez: Niemcy, Holandię, Belgię czy Francję.
Za nieco ponad trzy tygodnie ruszy rywalizacja w speedrowerowej CS Superlidze. 5 kwietnia mecze ligowe rozegrane zostaną w Żołędowie (Mustang vs MS Śląsk Świętochłowice), Toruniu (TSŻ i Drwęca Kaszczorek zmierzą się z Lwami Avia Częstochowa), Gnieźnie (KS Orzeł vs PKS Wiraż Ostrów Wlkp.) oraz w Poczesnej, gdzie przyjedzie mistrz Polski – LKS Szawer Leszno. Choć pod względem frekwencyjnym nie można porównywać tej odmiany ścigania w lewo do czarnego sportu to jednak Polska Federacja Klubów Speedrowerowych także musi na bieżąco śledzić doniesienia odnośnie koronawirusa. – Na chwilę obecną nie ma zagrożenia rozegrania pierwszej kolejki. Jednak zachowujemy czujność i na pewno w sytuacji kryzysowej będziemy wdrażali odpowiednie procedury – mówił nam Marcin Niedzielski w piątkowe popołudnie.
Sytuacja przez weekend wyklarowała jednak całkowicie nową sytuację. Dodatkowo Minister Sportu przekazał, iż zalecałby odwoływanie wszystkich imprez sportowych, nawet tych mniejszych. Do tego grona zaliczają się m.in. speedrowerzyści. Prezes Polskiej Federacji Klubów Speedrowerowych nie chciał na razie nic komentować. Przekazał nam tylko, że w sobotę wystosowany zostanie oficjalny komunikat dotyczący rozgrywek speedrowera. Spodziewać się można, że reakcja władz będzie zbliżona do tej żużlowej i także tutaj czeka nas układanie nowego kalendarza rozgrywek.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!