Marcin Nowak jest jedną z wielu nowych twarzy w zespole Orła. Wychowanek Unii Leszno wrócił do Nice 1. Ligi Żużlowej i stawia sobie ambitne plany.
W kadrze łódzkiego Orła na chwilę obecną widnieje aż dziesięciu zawodników, którzy mogą się ścigać na pozycjach seniorskich. Dwóch z nich – Ben Ernst oraz Tim Sørensen mogą już reprezentować Orzeł z rezerwy – numeru osiem i szesnaście, wobec czego aż ośmiu seniorów powalczy o pięć miejsc. Będzie to czterech obcokrajowców i czterech Polaków. Na papierze najmniej doświadczonym krajowym seniorem jest Marcin Nowak, wobec czego czeka go ciężkie zadanie w walce o skład. – A dlaczego mam walczyć o miejsce w drużynie z nimi? Regulamin nie zabrania jazdy szóstką zawodników krajowych i uważam to za całkiem możliwy scenariusz. Dla fanów to chyba też może być dodatkowa frajda w kibicowaniu drużynie. Z rodakami zawsze łatwiej się utożsamiać. Wierzę w to, że jak ktoś będzie w dobrej dyspozycji, to zawsze znajdzie się dla niego miejsce w programie meczowym – mówi w rozmowie z klubowym serwisem.
W nowym zespole wychowanek Unii spotka bardzo dobrze znane sobie osoby – Norberta Kościucha czy Adama Skórnickiego. – W tym sporcie nie ma miejsca na przyjaźnie…oczywiście żartuję. Norbi to naprawdę fajny człowiek. Odnośnie trenera, jeździł na żużlu chyba dłużej niż ja żyję na tym świecie (śmiech). Ma olbrzymie doświadczenie i fajnie, że może to przekazać w pracy z innymi. Bardzo się cieszę z perspektywy tej współpracy i to na pewno odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Z Lechem Kędziorą też mam bardzo fajne wspomnienia z naszych kolejnych spotkań.
Nowy nabytek miał już okazję przekonać się jaką siłę mają łódzcy fani, gdy przyjechał tutaj na mecze barażowe. – Zdecydowanie na plus. Widać, że to pierwsza liga. Atmosfera na stadionie w Łodzi bardzo mi się podobała i fajnie, że będę miał okazję dla nich startować. To dla fanów jeździmy i walczymy. Ważne, żeby były widowiska i dobre wyniki drużyny. Wtedy kibice też będą zadowoleni.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!