„Nic nie osiągnęli, bo im się nie chciało", „na pewno sprzedał mecz", „znowu pijany pojechał na zawody" - przyznajmy, ile razy takie hasła słyszeliśmy z ust osób związanych ze speedwayem? Choć PGE Ekstraliga od lat walczy o maksymalny profesjonalizm, w polskim żużlu wciąż roi się od „Januszy".