1. runda Pucharu Ekstraligi 250cc w Lesznie

Uczestnicy pierwszej gonitwy już na torze. Za moment zaczynamy ściganie.

Wyścig przerwany. Na drugim łuku Lech Chlebowski wyjechał za szeroko, stracił panowanie nad motocyklem, a następnie zahaczył o dmuchaną bandę i upadł na tor. Wyglądało to bardzo niebezpiecznie, jednak zawodnik ROW-u wstał z toru o własnych siłach.

Chlebowski wykluczony z powtórki, ale jest zdolny do dalszej jazdy.

Na pierwszym okrążeniu bardzo ładną walkę stoczyli Ratajczak i Jabłoński. Reprezentant gospodarzy wysunął się na prowadzenie na przeciwległej prostej, jednak Jabłoński szybko go skontrował.

Rybak wykluczony za przekroczenie czasu dwóch minut.

Dobry start i pewne zwycięstwo Jabłońskiego. Na ostatnim łuku Orgacki uporał się z Huryszem.

W trzecim wyścigu zobaczymy trzech zawodników. Puste będzie pole B.

Po starcie prowadził Mencel, ale na drugim łuku minął go jadący szerzej Paluch.

Tym razem puste będzie pole D.

Na ostatnim wirażu Karczewski wykorzystał błąd Rafalskiego i zdołał wydrzeć mu zwycięstwo. Borowiak przez pierwsze dwa okrążenia jechał w kontakcie, później jego strata urosła.

W piątym wyścigu puste będzie pole A.

Niebezpieczna sytuacja w drugim łuku. Młynarski nie zapanował nad motocyklem, bardzo ostro zapikował i spowodował upadek Mencela. Na pochwałę zasługuje Hubert Jabłoński, który bardzo szybko zareagował i zdołał ominąć upadających zawodników.

Młynarski wykluczony.

Mencel i Młynarski są zdolni do dalszej jazdy.

Obaj zawodnicy po równym starcie jechali bark w bark do wejścia w drugi łuk. Prowadzenie objął Jabłoński i odniósłby pewne zwycięstwo, lecz na ostatnim łuku zdefektował jego motocykl. Siłą rozpędu zawodnik dowiózł do mety dwa punkty.

Od startu do mety prowadził Rafalski. W drugim wirażu niewiele brakowało, by bączka zaliczył Jabłoński. Gnieźnianin otrzymał za to upomnienie.

Puste pole A.

Wyścig przerwany z powodu nierównego startu.

Bieg bez historii. Na pierwszym okrążeniu Borowiak próbował naciskać na Hurysza, jednak brakowało mu prędkości.

Karczewski dobrze wystartował i w pierwszym łuku uporał się z Ratajczakiem. Leszczynianin co jakiś czas zblizał się i atakował rywala, jednak Karczewski był szybszy.

W dziewiątym biegu puste będzie pole D.

Po raz kolejny problemy w drugim łuku miał Młynarski. Lublinianin upadł nieatakowany i został wykluczony. Młynarski wstał o własnych siłach i udał się do parkingu. Jest on zdolny do dalszej jazdy.

Bardzo pewny triumf Karczewskiego.

Po starcie prowadził H. Jabłoński, ale najpierw minął go M. Jabłoński, a następnie Oskar Paluch. Paluch nie odpuścił i do końca naciskał na rywala z Gniezna. Minął go po szerokiej w ostatnim łuku i wygrał o pół długości motocykla.

Na torze utworzyły się dwie pary. Mencela na drugim łuku minął Rafalski, a w międzyczasie z tyłu o punkt walczyli Rybak i Chlebowski. Na drugim okrążeniu zdefektował jednak motocykl tego pierwszego.

W 12. biegu nikt nie ustawi się na polu A.

Niezagrożony do mety mknął Ratajczak. Affelt kilka razy zbliżył się do Hurysza, ale nie zdołał go minąć.

Pewne zwycięstwo Palucha. Hurysz na przeciwległej prostej uporał się z Rafalskim.

W 14. biegu wystartuje tylko Mateusz Jabłoński.

Osamotniony gnieźnianin jechał szeroko, po krawędzi usypanej nawierzchni i nie miał problemu z dowiezieniem do mety trzech punktów.

Bieg bez historii. Nie ma mocnych na Karczewskiego, który wygrywa swój czwarty wyścig. Duża strata Chlebowskiego.

Po dobrym starcie prowadził Orgacki, ale Ratajczak bez większych problemów minął po zewnętrznej na drugim łuku.

W 17. biegu puste będzie pole B, albowiem Dawid Rybak już wcześniej wycofał się z zawodów.

Bardzo pewne zwycięstwo Maksyma Borowiaka, który już na wejściu w pierwszy łuk miał kilka metrów przewagi.

Franciszek Karczewski znalazł pogromcę w osobie Mateusza Jabłońskiego. Znakomity wyścig w wykonaniu gnieźnianina. Karczewski na pewno zwycięży w dzisiejszych zawodach.

Palucha gonic próbował Orgacki, jednak brakowało mu szybkości. Chlebowski daleko z tyłu.

Znakomita jazda Damiana Ratajczaka, który na drugim okrążeniu w pięknym stylu uporal się z Jabłońskim.