Stefano Domenicali przedłużył kontrakt z Liberty Media. W efekcie Włoch pozostanie szefem Formuły 1 co najmniej do 2029.
5-letnie przedłużenie umowy
Stefano Domenicali sprawuje rolę dyrektora oraz CEO Formuły 1 od 2021. Włoch od tamtego pełni tę funkcję nieprzerwanie. Jak się okazuje, 59-latek pozostanie na tym stanowisku jeszcze kilka sezonów. Jego nowy kontrakt będzie obowiązywać do 2029 roku. Pierwotna umowa miała wygasnąć wraz z końcem sezonu 2025. Włoch nie musi się już jednak martwić o swoją przyszłość w królowej motorsportu.
Domenicali z Formułą 1 związany jest już od ponad 30 lat. W 1991 rozpoczął pracę w Ferrari w dziale finansów. Jego przygoda w stajni z Maranello trwała bardzo długo. W roku 2008 59-latek zastąpił Jeana Todta na stanowisku szefa zespołu. Domenicali w 2014 zakończył współpracę z włoską ekipą i opuścił świat Formuły 1 na kilka sezonów. Po epizodzie w Audi oraz Lamborginhi 59-latek objął swoje obecne stanowisko, które będzie sprawować przez następne lata.
Pochwały ze strony Liberty Media
– Jesteśmy podekscytowani przedłużeniem umowy ze Stefano (Domenicalim). Nie możemy się doczekać jego przywództwa u boku reszty utalentowanego zarządu. Stefano doskonale zarządza kwestiami biznesowymi, przyspiesza tempo rozwoju Formuły 1 pod względem komercyjnym i zwiększa zaangażowanie kibiców. Jego energia i entuzjazm przekłada się na doskonałe wyniki. W imieniu Liberty Media jesteśmy wdzięczni za to partnerstwo i jesteśmy optymistycznie nastawieni do dalszej współpracy – podsumował Derek Chang, prezes i dyrektor generalny Liberty Media.
– To zaszczyt, że nadal mogę przewodzić temu niesamowitemu sportowi, który kocham od swojego dzieciństwa. Jestem wdzięczny Liberty Media za okazane mi zaufanie. Razem ze wszystkimi ludźmi odpowiedzialnymi za Formułę 1 będziemy robić co najlepsze dla kibiców, bo to oni są sercem tego sportu. Pasja, energia i adrenalina każdego dnia napędzają mnie, abym dawał z siebie wszystko dla F1 – entuzjastycznie przedłużenie umowy skomentował Domenicali.
Wpływ na Formułę 1, czy aby na pewno pozytywny?
Trzeba przyznać, że w ostatnich latach Stefano Domenicali mocno wpłynął na Formułę 1. Do najważniejszych zmian należy między innymi intensyfikacja kalendarza. Z każdym kolejnym sezonem odbywa się co raz więcej wyścigów. Na dodatek Włoch szuka alternatyw na wprowadzanie świeżych obiektów, czego dobrym przykładem jest nowy tor w Madrycie. Szkoda jednak, że przez takie innowacje miejsce w kalendarzu mogą utracić klasyczne obiekty. Ofiarą tego jest Spa-Francorshamps, które od 2027 będzie pojawiać się w harmonogramie rotacyjnie, co drugi rok.
Zmian zainicjowanych przez 59-latka jest dużo więcej. Każda z nich ma swoje dobre, ale również złe strony. Niektóre decyzje Domenicalego można krytykować, jednak trzeba przyznać, że za jego kadencji Formuła 1 zdecydowanie zyskała na popularności. Zobaczymy, czy Włoch wywrze pozytywne wrażenie podczas kolejnych lat swojej pracy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!